https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Paskudny plac powita pielgrzymów podczas ŚDM [ZDJĘCIA]

Joanna Dolna
To nie jest dobra wizytówka przy wjeździe do Krakowa - mówią o placu mieszkańcy Borku Fałęckiego.
To nie jest dobra wizytówka przy wjeździe do Krakowa - mówią o placu mieszkańcy Borku Fałęckiego. fot. Michał Czeluśniak
Z pętli tramwajowej i autobusowej w Borku Fałęckim, w czasie lipcowych Światowych Dni Młodzieży, będą korzystać tysiące pielgrzymów z całego świata. Zanim jednak dotrą do sanktuarium w Łagiewnikach, przejdą obok targowiska. A tam zobaczą blaszane, pordzewiałe budy handlowe, pokrywające ich dachy stare folie, a do tego sterty walających się skrzynek po towarach oraz kibolskie graffiti.

Stare budy handlowe, prowizoryczne daszki, sterty skrzynek, pstrokate reklamy, śmieci, stoiska pomalowane przez wandali. Plac targowy w Borku Fałęckim od wielu lat prosi się o uporządkowanie. Niestety miasto nic w tej sprawie nie robi. W programie rewitalizacji zdegradowanych miejsc w Krakowie ten teren się nie znalazł. A już w lipcu, tuż obok niego, na pętlach autobusowej i tramwajowej, wysiadać będą tłumy pielgrzymów podążających na Błonia i do sanktuarium w Łagiewnikach. Prywatny zarządca placu twierdzi, że chciał to miejsce ucywilizować, zbudować hotel, sklepy, nowe kramy, ale władze miejskie nie były temu przychylne.

Zapomniany przez miasto
Pętla tramwajowa i pętla autobusowa w Borku są ważnymi punktami przesiadkowymi. Między nimi jest plac ze stoiskami handlowymi, na którym czas zatrzymał się co najmniej 20 lat temu. Dewastowany przez wandali teren nie zachęca do przechadzki, choć oczywiście korzystają z niego okoliczni mieszkańcy robiąc zakupy.

- Blisko stąd do Łagiewnik, więc pielgrzymi przybywający do Krakowa na ŚDM, korzystający z komunikacji miejskiej i okolicznych miejsc postojowych dla aut, chcąc nie chcąc będą plac mijać - zauważa Beata Smoleń, mieszkanka ul. Kościuszkowców. - I nie będzie to dobra wizytówka dla miasta. Można by porównać to ze slumsami - dodaje.

Szansa na poprawę wizerunku placu była. W 2013 roku miasto aktualizowało Miejski Program Rewitalizacji Krakowa (MPRK) z 2008 roku. Jednym z elementów tej aktualizacji było zbieranie propozycji miejsc w poszczególnych dzielnicach, które potrzebują odnowy i lepszego zagospodarowania.

Targowisko w Borku było propozycją zgłoszoną przez radę dzielnicy IX Łagiewniki-Borek Fałęcki. Wskazywano, że plac pełni ważną funkcję handlowo-usługową i należy go „poprawić”. Już w 2014 roku rada miasta przyjęła zaktualizowany program. Dotyczy ośmiu dużych rejonów miasta oraz kilkunastu mniejszych obszarów, rozproszonych na terenie całego Krakowa. Ich wspólną cechą jest, jak to określono: „znaczny stopień degradacji społecznej, kulturowej, gospodarczej i środowiskowej”.

Przykładami projektów, które zostały już w programie zrealizowane, są: zagospodarowanie Bulwarów Wisły, czy rewitalizacja skweru przy ul. Św. Sebastiana i Brzozowej na Kazimierzu.

Dziwi jednak to, że o wiele bardziej zapuszczony plac w Borku Fałęckim nie został w dokumencie uwzględniony.

- Konsekwencją jest to, że jakiekolwiek działania na tym terenie, w tym również o charakterze rewitalizacyjnym, nie podlegają monitorowaniu w ramach programu rewitalizacji - informuje Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Pomysł na targowisko
Właścicielem większości terenu placu jest firma Just, tylko niewielki fragment to teren miejski. Kilka lat temu firma chciała, by powstał tu czterokondygnacyjny hotel oraz biura z podziemnym parkingiem. Na parterze miały być sklepy, a obok nowoczesne stoiska handlowe. Całość miała nazywać się Centrum Handlowe Borek. Inwestor przygotował dokumentację, zrobił też odwierty geologiczne pod przygotowanie budowy.

Rada dzielnicy wydała jednak dla inwestycji negatywną opinię, ponieważ, jak tłumaczy przewodniczący rady Jan Pietras, plac zostałby ogrodzony i byłby zamykany na noc, odcinając dojście do pętli z ulic Jagodowej i Goryczkowej.

Ale nowa droga jest uwzględniona w miejscowym planie zagospodarowania z 2013 roku. Co więcej gmina ma teren, który pozwoliłby wytyczyć dojście do wymienionych ulic. Można było spróbować porozumieć się z prywatnym inwestorem i wykorzystać do tego też jego działki. Mijają trzy lata, a poprawy wizerunku tego rejonu nie widać.

Przedstawiciel zarządzającej terenem firmy Just nie chciał się wypowiedzieć pod nazwiskiem. Potwierdza jednak, że przez plac biegnie ogólnodostępny chodnik. Planując inwestycję, początkowo firma rzeczywiście chciała teren ogrodzić i zamknąć, ale jednocześnie - wybudować nowy chodnik wzdłuż ogrodzenia. Potem zgodziła się, by chodnik wewnątrz placu pozostał dostępny dla mieszkańców.

- Mimo to nie dostaliśmy pozwolenia na budowę wielopiętrowego hotelu, a jedynie parterowego budynku, choć w pobliżu, po drugiej stronie ul. Zakopiańskiej, są przecież budynki kilkupiętrowe - zaznacza przedstawiciel firmy. Ponadto obok planowanego obiektu, przy ulicy Orzechowej, powstał kilka lat temu potężny hotel Gromada. Firma Just bezskutecznie starała się też o to, by miejskie działki odkupić lub się za nie zamienić terenem.

Zdaniem urzędu miasta plan rewitalizacji placu i jego koszty powinna przygotować... rada dzielnicy. Nie wiadomo, czy to zrobi. Zapewnia tylko, że może jeszcze raz ocenić plany inwestycyjne firmy Just. -Jesteśmy zainteresowani tym, żeby teren został uporządkowany, ale nowe inwestycje nie mogą wiązać się z uciążliwościami dla mieszkańców - mówi Pietras.

Firma Just na razie jednak nie planuje ani rewitalizacji placu, ani budowy na nim żadnego obiektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pan Kluczyk
ludzie którzy przyjadą nie oczekują tutaj willowych dzielnic, wyklepanych na równo krawężników i pomalowanej na świeżo trawki. Ostatnie SDM były w Rio czy tam każdy róg ulicy był odnowiony ? czy tam każdy placyk wysprzątany i lśniący ? kto był w Ameryce południowej to wie jak to tam wygląda. Owszem trzeba zadbać o bezpieczeństwo, przyjazną atmosferę czy względny porządek na ulicach ale nie szalejmy, pokażmy Polskę jaka jest naprawde - autentyczną. Wiem że u nas jest zwyczaj że jak przychodzą do ciebie goście to mimo wielkiego bałaganu zepchniemy wszystko do innego pokoju a stół przykryjemy czystym obrusem i oczywiście na tym stole wylądują kanapki, ciasta i ciepła herbata - a my będziemy palić głupa że wszystko jest pięknie. Po co ? zostawmy place w spokoju, nie martwmy się że coś tam wygląda gorzej niż powinno - zróbmy atmosfere, pomóżmy tym ludziom którzy przyjadą pokażmy że Kraków jest niezwykły bo niezwykli są ludzie któzy tu mieszkają!!!!
m
maria
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski apeluje o pomoc

Chodzi o ochronę dzieci biskupa z małopolski poczętych in vitro przed śmiercią. Biskup chce zabić swoje dzieci. Ks. Tadeusz ujawnia sprawę.

wiadomosci.onet.pl/kraj/zamrozone-dzieci-powinny-urodzic-sie-kto-podejmie-decyzje/mb6gyb?utm_source=fb&utm_medium=fb_detal&utm_campaign=podziel_sie

O tym, że to biskup tutaj
radiokrakow.pl/rozmowy/ksiadz-tadeusz-isakowicz-zaleski-wszyscy-znani-duchowni-w-polsce-o-tym-wiedza-i-nic/

Mam wrażenie, że wszystkim zależy tylko na wyciszeniu tej sprawy i wpłynięciu na ks. Tadeusza by milczał albo nawet kłamał. I to w Kościele poraża najbardziej. Jeśli nie kler, jeśli media katolickie milczą lub kłamią to gdzie są zaangażowani wierni? Cały Kościół taki jest?
k
krk
oddac te tereny w dzierzawe ksiezom -postawia tam natychmiast konfesjonaly.
t
tylko t
Kto i ile wam zapłacił za ten artykuł. Może ktoś mający chrapkę na te tereny żeby postawić kolejny market, albo bloki ???? Dajcie ludziom żyć dziennikarskie hieny. Artykuł faktycznie dolnych lotów.....
w
węgieł
Pier..ć pielgrzymów !!! Kraków to nasze miasto !!! Nie oddamy go czarnym !!!!
Nam się podobają te budy ! Jest tanio. Nie chcemy, aby plac skończył jak Tandeta, na którą już nikt nie przyjeżdza.
B
BB
Można mieć tutaj własną działkę, pieniądze i pomysł na inwestycje, na ładne zagospodarowanie terenu we współpracy z miastem - tak aby i inwestor miał zyski, ale żeby również ludziom było ładniej i przyjemniej. Ale 50 metrów dalej można było wywalić potężny szwabski ALDI, no pewnie...
a
anty-pismak
a się "dziennikarzyny" obudziły i chcą pięknem oczarować przybyszów. A ludzie na co dzień tu żyjący mają oglądać blaszane budy wciśnięte gdzie się da przez cały rok. Wylazła prowincjonalna i zakompleksiona mentalność "dziennikarzy", jesteście tak samo wieśniaccy jak nasi "politycy" od siedmiu boleści.
l
lol
to przybysze z zachodu będą się czuć jak u siebie
a
anit
Proszę o wypełenienie ankiety do pracy licencjackiej o wojsku!

studentswatch.pl/rozwiaz-ankiete/57420bbc-b438-4358-9b0f-186a72ef8ba2c

Z góry dziękuję!
K
Krys58
Plac wyglada paskudnie?A jak w centrum wygladaja kamienice,chodniki,zielen?TEGO NIE WIDZA!!!!
m
mieszkanka
moim zdaniem targ jest potrzebny ale faktycznie wygląd i bezpieczeństwo wieczorem pozostawia wiele do życzenia
szkoda tylko, że śdm to jedyny argument do zmian
Już 5 dni trwają poszukiwania bombera z Wrocławia, nie chcę nawet myśleć co przy takich "służbach" się może dziać na ŚDM...
m
micmad
Pielgrzymi pojadą,a targ zostanie.Z tego targu kilkaset osób ma pracę.Dramat to histeryczne słowo.Plac powinien zostać zachowany, w formie targu.Takie targi w miastach mają swoją specyfikę i urok.Widzę dużo większe dramaty w Krakowie.
r
rem
że miejsce jest zaniedbane???
A do tej pory nie raziło w oczka???
Hipokryzja. Może jeszcze trawę na zielono machniecie??
A
Adam
Ja, bo mieszkam przy tym paskudnym miejscu :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska