Kraków. Plac Św. Ducha bardziej zielony. Wojewódzka konserwator akceptuje dosadzenie sześciu drzew

Z prośbą o uzgodnienie projektu, który zakłada więcej zieleni na placu, ZZM zwrócił się do urzędu konserwatorskiego - jak czytamy we wniosku - "w związku z oświadczeniem Generalnego Konserwatora Zabytków - dr hab. prof. IH PAN Magdaleny Gawin, dotyczącym konieczności wprowadzania zieleni w zabytkową tkankę polskich miast".

Posadzenie nowych drzew zaproponowano w sąsiedztwie miejsc wypoczynku i z zachowaniem osi widokowych na zabytkowy gmach teatru im. J. Słowackiego. ZZM zaznacza, że nie będzie ono wymagało przebudowy placu (który dokładnie rok temu otwarto po rewitalizacji) - drzewa pojawiłyby się w istniejących kwaterach zieleni niskiej. Zarząd proponuje, by był to gatunek czereśnia ptasia 'Plena', drzewa minimum 3-metrowej wysokości i z dobrze rozgałęzionymi koronami (szerokość korony minimum dwa metry).

Ponadto jedyne drzewo, o jakie wzbogacił się plac w ramach rewitalizacji, miałoby zostać wymienione. A dokładniej - wniosek ZZM dotyczy zmiany gatunku, bo pierwotnie posadzony dąb usechł, jego następca też nie poradził sobie w tym miejscu i posadzono tam już trzecie z kolei drzewo, tym razem lipę.

- W zamierzeniu miało to być duże drzewo, a takie o wiele trudniej się przyjmuje niż młoda sadzonka. Do tego drzewo ma tam ciężkie warunki - plac się nagrzewa, a okienko, w którym rośnie, nie jest duże. Początkowo, w pierwszym projekcie wnioskowaliśmy, aby to okienko było otoczone trawnikiem, żeby poprawić warunki dla drzewa. Jednak zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi projekt został okrojony o ten trawnik w rejonie dębu - wyjaśnia Aleksandra Mikolaszek z ZZM. Zarząd jako nowy gatunek, odporniejszy na te trudne warunki, zaproponował teraz dąb czerwony lub klon pospolity 'Deborah'.

Znana jest już odpowiedź wojewódzkiej konserwator: akceptuje ona zamiar wprowadzenia dodatkowych nasadzeń oraz wymiany dotychczasowego drzewa na gatunek bardziej odporny na trudne warunki siedliskowe. ZZM otrzymał też zalecenia konserwatorskie, m.in. by w miejscu wymienianego drzewa zastosować rodzimy gatunek o liściach zielonych, nieprzebarwiający się na intensywną barwę czerwoną, który będzie bardziej odpowiadał historycznemu założeniu. "Stąd wskazane jest zastosowanie np. gatunku klon jawor (Acer pseudoplatanus) bądź odmiany klonów o zielonych liściach" - czytamy w piśmie z WUOZ.

Co do sadzenia dodatkowych drzew, małopolska konserwator podkreśliła, że należy wziąć pod uwagę duże nasycenie na tym terenie zabytkami archeologicznymi, "w tym dawną obecność cmentarza". Dlatego prace muszą mieć zapewniony nadzór archeologiczny, a w przypadku natrafienia na historyczne struktury konieczne będą badania ratownicze.