Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
- To taki remont przez likwidację - mówi Jerzy Woźniakiewicz, radny miejski. - Demontuje się sprzęt, zamiast go wymienić albo naprawić. Z huśtawek zostały już tylko wsporniki i górna żerdź. Rozmontowano urządzenie do zjazdów linowych, wycięto bujaki sprężynowe.
- Żal mi na to patrzeć, bo czuję się współtwórcą tego placu. - mówi Woźniakiewicz. - Projektowaliśmy go, gdy byłem radnym dzielnicowym. To duży plac zabaw, jest na nim boisko do gry w kosza, w piłkę, stoliki szachowe i do ping-ponga, huśtawki, bujaki. Przychodzą tu na spacery mieszkańcy z całego Krakowa.
Agnieszka Naworyta z os. II Pułku Lotniczego, mama 6-letniej Hani i 9-letniego Michała, często jeździ z dziećmi na rowerze nad Wisłę. Po drodze chętnie zatrzymują się w parku Lotników na odpoczynek.
- Jest fajny, bo są na nim urządzenia dla dzieci w różnym wieku. Każde znajdzie coś dla siebie. Szkoda, że tak to wszystko znika.
Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu podkreśla, że degradacja urządzeń nie nastąpiła nagle.
- Uszkodzenia w konstrukcji wykluczają jednak zwykłe naprawy, które prowadzone są na bieżąco - tłumaczy Pyclik. - Potrzebny jest generalny remont, a nawet wymiana urządzeń, aby nie powodowały zagrożenia dla użytkowników.
To jednak wykracza poza przewidziane umową naprawy. 11 lipca ZIKiT zorganizował spotkanie z radnymi dzielnicy XIV. Obiecali sfinansować zakup dwóch urządzeń. Sporządzony został też protokół, w którym zawarto opis urządzeń i działania konieczne dla ich naprawy. ZIKiT będzie wnioskował, by w budżecie na 2014 rok znalazły się pieniądze na modernizację placu zabaw.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+