https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: plakaty Gibały jednak wyborcze?

Magda Wrzos-Lubaś
Adam Wojnar
Państwowa Komisja Wyborcza twierdzi, że kampania prowadzona w Krakowie przez posła PO Łukasza Gibałę ma charakter wyborczy i powinna za nią zapłacić partia.

Czytaj także: Wybuch bomby w Krakowie przy ul. Skarżyńskiego. Jedna osoba ranna (ZDJĘCIA)

W czerwcu poseł wywiesił ponad 100 plakatów promujących kampanię "Kierunek Kraków", w której pyta krakowian o problemy miasta. Do ich mieszkań wysłał też ankiety. Gibała, który koszty akcji, ok. 400 tys. zł, pokrył z własnej kieszeni, zapewniał, że nie ma ona charakteru wyborczego.

Innego zdania jest poseł Jan Widacki (SLD), który wątpliwościami podzielił się z PKW. - To działanie przed rozpoczęciem kampanii i ewidentne obchodzenie prawa, choćby zakazu wykorzystywania do agitacji billboardów - twierdzi Widacki.

W odpowiedzi PKW czytamy, że działania podejmowane przez Łukasza Gibałę tuż przed zakończeniem kadencji Sejmu "mają charakter przedwyborczej agitacji promocyjnej, a przez to należy je uznać za omijanie przepisów prawa". PKW oczekuje więc, że koszty kampanii Gibały będą wykazane jako koszty komitetu wyborczego, który zgłosił posła.

Sęk w tym, że obecność Gibały na listach Platformy nie jest przesądzona. Zarząd małopolskiej PO nie chce, żeby Gibała kandydował. Ten walczy o miejsce na liście, prowadząc rozmowy z samym premierem. Jeśli jednak Gibała swoją akcją obciąży finansowo partię, jego sytuacja może się dodatkowo skomplikować.

- Działania posła Gibały nie były nigdy konsultowane z władzami partii - zaznacza Ireneusz Raś, szef małopolskiej PO. Zapowiada, że Platforma zajmie stanowisko w sprawie zarzutów PKW w najbliższych dniach.

Już dziś nie zgadza się z nimi sam sprawca zamieszania. - Kampania ma charakter społeczny, planowana była już w styczniu, konsultowałem ją z prawnikami - zapewnia. - Podobne akcje podejmują posłowie m.in. z Warszawy i Wrocławia- dodaje Gibała.

W Krakowie kampanię informacyjną prowadzi też posłanka PO Katarzyna Matusik-Lipiec. Na plakatach zachęca do zapoznania się z rozliczeniem swojej działalności w Sejmie. - Możemy tylko upomnieć osoby podejmujące takie działania. Dopiero po analizie sprawozdań finansowych partii ocenimy, czy były zgodne z prawem wyborczym - twierdzi Krzysztof Lorenc (PKW). Matusik-Lipiec nie odbierała w czwartek telefonu.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyRAŚ
Gibała miał prawo do przeprowadzenia takiej kampanii. Teraz jeszcze wybory nie są formalnie ogłoszone, a przepisy dot. zakazu umieszczania bilboardów zawarte są w kodeksie wyborczym, a więc akcie prawnym dotyczącym wyborów i kampanii wyborczej (a nie działalności posłów "na co dzień").

Na korzyść Łukasza działa też to, że - przynajmniej na razie - nie ma go na listach wyborczych PO (oby się znalał oczywiście). Fakt, że sfinansował akcję "kierunek Kraków" z własnej kieszeni, nie umieszczając loga PO na plakatach i nie używając słów "kampania wyborcza", "kandydat na posła" w trakcie wspomnianej akcji eliminują moim zdaniem zarzuty PKW.

A tak swoją drogą: ciekawy jestem, jakie zdanie na temat Łukasza Gibały i Kaśki Matusik-Lipiec będzie miał Ireneusz Raś? Zarzuty PKW pod adresem Kaśki i Łukasza są podobne, więc i stanowisko powinno być podobne. Założę się jednak, że będzie inaczej.
A
Antyczka79
Dzięki tej kampanii kierunek krakow część ludzi przynajmniej się dowie jaki poseł reprezentuje Kraków. Bo tak to pozostali siedzą cicho, nic nie robia, a kase biorą! Większość osób nawet nie wie jacy posłowie są z Krakowa.
I
Iwona B.
Ona na facebooku zachęca do "polubienia" swojej strony a w zamian daje nagrody w postaci gadżetów z logiem PO. Tak, są to pierdoły, ale nie z jej pieniędzy tylko z pieniędzy PO! Niech sama zainwestuje i da coś z siebie!!
k
krakuska
I ich wszystkich to boli heheheh
k
krak
ludzie mają dosc polityki- te plakaty tylko zniechecaja do wybiorow- nie wiem jakiego PR ma ten gibała ale do d*** mu doradza. gibala wyjdz do ludzi - pogadaj ze starym Krakowem- zrob coś w ogole- czasy glosowania na anonima z plakatow minely- to bylo dobre w latach 90 - kiedy na wsiach ludzie pierwszy raz w zyciu zobaczylo kolorowe gazety
k
krakus
Nie widzicie, że Gibala chce zrobić coś dobrego dla Krakowa i to za wlasne pieniądze???? Takich trzeba popierać, bo wszyscy tu mieszkamy, a nie dołki pod nim kopać.
k
kibic
Gibała pisze o Krakowie. Jego plakaty mają na celu zainteresowanie krakowian tym, co się dzieje w naszym mieście. prosi o radę co zmienić. Nie używa nigdzie loga PO, nawet aluzyjnie nie wspominana o sejmie. Tymczasem Katarzyna Matusik - Lipiec wręcz prowokacyjnie agituje za sobą. Jej (zresztą marnej jakości) plakaty mają logo PO i z treści jednoznacznie wynika:" Wybierzcie mnie ponownie bo mam duuuuuuuuże osiągnięcia" W rzeczywistości jej kadencja w sejmie jak i dwie kadencje w radzie dzielnicy to jedno wielkie pasmo porażek. Wystarczy wspomnieć tylko brak Euro 2012 w Krakowie, czy brak pieniędzy na S7. Jedyny Gibała na tle pozostałych (też marnych ) posłów PO zachował się w sprawie S7 jak rzeczywisty KRAKOWSKI reprezentant. I tylko Gibale należy się szacunek.
z
z boku
To proste.
z
z boku
To proste.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska