Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: pod klasztorem mieszka bezdomny

Małgorzata Stuch
fot. Adam Wojnar
Bezdomny mężczyzna od dłuższego czasu pomieszkuje w przejściu przy klasztorze Norbertanek. Zwrócili na niego uwagę wierni, którzy przychodzą na msze do kościoła. Norbertanki nie interweniowały w tej sprawie, ale straż miejską zaalarmowali mieszkańcy Salwatora.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Bezdomny przebywa pod klasztorem już od kilku miesięcy. - Na pewno widziałam go śpiącego w przejściu jeszcze w sierpniu. Zgłosiłam sprawę straży, ale nic chyba z tym nie zrobiono. Teraz mężczyzna pojawił się znowu - opowiada Barbara Pajda, mieszkanka dzielnicy.

Przejście w murze jest zabudowane i zadaszone. Mężczyzna przyniósł do wnęki swoje rzeczy. W ciągu nocy i dnia kładzie się na śpiworze pod jedną ze ścian. Od kilkunastu dni, odkąd zepsuła się pogoda, jest stałym "mieszkańcem" tego miejsca.

- To już nie chodzi nawet o to, że ten mężczyzna leży pod kościołem, a tak przecież być nie powinno, bo to trochę burzy wizerunek tego miejsca. Trzeba też pomyśleć o tym panu. Jest zimno, a on leży na betonie. Może mu się coś stać, może zachorować. Nikt się tym nie interesuje, nie chce pomóc człowiekowi. Uważam to za skandal - dodaje pani Barbara.

Zastanawia się też, dlaczego norbertanki nie próbują interweniować w sprawie bezdomnego. Jak się zorientowaliśmy zakonnice nie są nawet świadome, że mają sasiada. - Nie wychodzimy z klasztoru, więc nie wiemy nic o mężczyźnie w przejściu. Tą sprawą powinna się zająć straż miejska - poinformowała nas zakonnica dyżurująca przy klasztornym telefonie.

Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej, potwierdza, że norbertanki nie interweniowały u niego w tej sprawie. - Ale my wielokrotnie byliśmy u tego pana i pewnie jeszcze będziemy wiele razy - zapewnia.

Zdaniem Anioła, bezdomny nikomu nie przeszkadza. Nie pije alkoholu, nie zaczepia ludzi. Nie chce jednak przyjąć żadnej pomocy od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, nie chce też skierowania do noclegowni. - Wiele razy proponowaliśmy temu panu pomoc, ale jej nie chciał. Dopóki nie będzie mrozów lub innych warunków zagrażających jego bezpieczeństwu, nie możemy go stamtąd zabrać. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, na pewno będziemy interweniować - podkreśla Marek Anioł.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska