https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Policjanci uratowali 17-latkę, która chciała popełnić samobójstwo

Małopolska Policja
Dotarli do niej w ostatniej chwili. Dwaj dzielnicowi z VI Komisariatu Policji w Krakowie uratowali 17-letnią dziewczynę, która targnęła się na swoje życie.

Zgłoszenia o próbie samobójczej, zawsze traktowane są przez Policję priorytetowo, bo jak uczy doświadczenie, w tych przypadkach przede wszystkim liczy się jak najszybsze dotarcie do desperata.

Dzięki błyskawicznej akcji poszukiwawczej przeprowadzonej przez dzielnicowych z VI Komisariatu Policji w Krakowie a koordynowanej przez doświadczonego oficera dyżurnego Policji żyje 17-letnia dziewczyna, która próbowała popełnić samobójstwo.

We wtorek, o godzinie 6:40 oficer dyżurny VI Komisariatu Policji w Krakowie otrzymał zgłoszenie, że najprawdopodobniej na terenie kompleksu leśnego w Swoszowicach może przebywać 17-latka, która rano wyszła z domu z zamiarem odebrania sobie życia.

Na miejsce bezzwłocznie został skierowany patrol policjantów z wydziału Sztab Policji KMP w Krakowie jak również pluton alarmowy Oddziału Prewencji Policji w Krakowie oraz przewodnik z psem tropiącym.

Oficer dyżurny VI Komisariatu Policji w Krakowie podkom. Kamil Pasławski zdawał sobie jednak sprawę, że teren, który trzeba sprawdzić jest „trudny” topograficznie - obejmuje pozarastane chaszczami brzegi Wilgi, oraz duży kompleks leśny. Przeczesywanie go przez policjantów może zbyt długo potrwać. Dyżurny momentalnie podjął decyzję, że do akcji włączą się dwaj dzielnicowi ( wykonujący w tym czasie inne czynności służbowe ) którzy najlepiej ze wszystkich znają ten teren.

Już po kilkunastu minutach od zgłoszenia dzielnicowi asp. Andrzej Dyrda oraz st. sierż. Jarosław Kapera rozpoczęli penetrację terenu. Kiedy sprawdzali jeden z brzegów Wilgi, zauważyli w dużej odległości, po drugiej stronie rzeki, kobietę idącą w kierunku lasu. Ponieważ istniało prawdopodobieństwo, że może to być osoba poszukiwana natychmiast pobiegli w jej kierunku. Okazało się, że jest to spacerowiczka z psem.

Kobieta jednakże potwierdziła, że przed chwilą widziała w oddali jakąś dziewczynę której wygląd odpowiadał rysopisowi poszukiwanej. 17-latka miała siedzieć w lesie przy drzewie. Policjanci błyskawicznie udali się we wskazany rejon lasu. Po kilkuset metrach, przy jednym z drzew zauważyli poszukiwaną. Dziewczyna miała na szyi zaciśniętą pętlę ze sznurem, którego koniec był obwiązany wokół konaru drzewa. Jej ciało zwisało bezwładnie a wygląd wskazywał na zanikanie już funkcji życiowych. Policjanci zareagowali bezzwłocznie.

St. sierż. Jarosław Kapera podbiegł do dziewczyny i podniósł ją aby zapobiec dalszemu naprężaniu się sznura i zaciskaniu pętli na szyi dziewczyny, natomiast drugi z dzielnicowych, asp. Andrzej Dyrda odwiązał sznur i podając oficerowi dyżurnemu dokładną lokalizację poinformował o potrzebie natychmiastowego skierowania w to miejsce pogotowia ratunkowego.

Cały czas aż do przybycia służb ratunkowych policjanci podejmowali czynności zmierzające do przywrócenia prawidłowych funkcji życiowych 17-latki. Obecnie dziewczyna przebywa pod opieką lekarzy specjalistów, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

WIDEO: "Nie gapić się, nie stać, nie nakręcać". Policja radzi, co zrobić, gdy jesteśmy świadkami widowiskowej akcji

Autor: TVN24, x-news

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbzszek
Reakcja plicjantow zgodna z ich obowiazkami sluzbowymi, nic ponadto. Jednak nie traktujmy takiego zdarzenia w sposob szczegolny, takich i podobnych spraw jest setki dziennie. Nikt z tego sensacji nie robi, ratownicy medyczni, lekarze, strazacy, itd. A karzdy z nich ma czesto takich spraw kilka dziennie.... Pozdrawiam myslacych......nie czytajmy bezwartosci artykolow...............
p
psy
Niestety zapewne tak jest :/ Nie rozumiem dlaczego komentarz ma łapki w dół. Ratowanie samobójcy ani pięknie nie wygląda, ani nie polega na poklepaniu po pleckach i przytulaniu.
e
edoo
Po pierwsze trzeba okazać jej dużo serca, miłości bo gdy tak młoda dziewczyna decyduje się na taki krok to musiała być bardzo skrzywdzona lub opuszczona przez najbliższych!!! Życzę jej powrotu do zdrowia i pomocnej dłoni!!!
b
babcia
Biedne dziecko...... jakim trzeba być nieszczęśliwym człowiekiem żeby aż tak się żyć odechciało.
A
Ad
Moj brat pierwszy raz targnal sie na zycie w wieku 15 lat. To ja go uratowalam. W szpitalu powiedziano nam ze samobojcy czesto probuja ponownie nawet i po 15 latach. Wszystko bylo ok. Brat skonczyl z wyroznieniwm technikum. Byl geniuszem technologii eleltronicznej. Udzielal korepetycji kolegom studentom z AGH. Pewnego wrzesniowego dnia otrzymalam tragiczna wiadomosc ze brat popelnil samobojstwo. Mial plany i byl radosny. Tak sie nam wydawalo. Stalo sie to 18 lat po pierwszej probie. Tym razem nikt nie zdazyl temu zapobiec.
D
D
Czyli - dziewczyna już za kratami w Kobierzynie , zalekowana na amen .
k
krakus
Dobra robota
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska