https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Poszpitalne tereny czeka rewolucja. Na tych przy ulicy Lea wyrosną kilkupiętrowe bloki

Bartosz Dybała
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Fiaskiem zakończyła się kolejna już próba sprzedaży przez UJ terenu w Witkowicach, gdzie do 2012 r. działał szpital okulistyczny. W innej części miasta, przy ul. Lea, trwa z kolei rozbiórka budynku dawnego szpitala kolejowego, w miejsce którego deweloper postawi bloki. Nadal ważą się natomiast losy terenów przy ul. Kopernika, które opuści Szpital Uniwersytecki.

Po raz kolejny Uniwersytetowi Jagiellońskiemu nie udało się sprzedać ponad 12-hektarowego terenu wraz z budynkami po dawnym Wojewódzkim Szpitalu Okulistycznym w Witkowicach (rejon ul. Dożynkowej), który w marcu 2012 r. został przeniesiony do Nowej Huty. Minął już termin składania ofert w przetargu. Nie wpłynęła ani jedna. Wcześniej UJ już wielokrotnie ogłaszał przetargi (pierwszy w 2011 r.) na sprzedaż tego pięknego terenu z parkiem, kilkunastoma poszpitalnymi budynkami, elementami fortyfikacji i m.in. kaplicą (teraz to zabytek). Dotychczas najwyższa cena zaproponowana przez potencjalnych nabywców wynosiła ok. 20 mln zł. UJ nie chciał się na nią zgodzić, bo była poniżej kwoty, „wynikającej z operatów szacunkowych”. Potencjalnych inwestorów odstraszać mogą ograniczenia w zagospodarowaniu byłego szpitala. Większość z kilkunastu budynków objęte są ochroną konserwatorską. Nie można ich wyburzyć.

- Będziemy podejmowali kolejną próbę sprzedaży terenu - zapewnia Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ. Przetarg zostanie ogłoszony prawdopodobnie z początkiem przyszłego roku.

Z miejskiego krajobrazu na dobre zniknie natomiast budynek byłego Okręgowego Szpitala Kolejowego przy ul. Lea, należący do spółki Krowodrza Park, która kupiła go - wraz z przyległym terenem (ok. 1 ha) - już w 2012 r. od województwa małopolskiego. Obecnie trwają prace rozbiórkowe, które rozpoczęły się w maju ubiegłego roku.

Nam udało się dowiedzieć, jak dokładnie zmieni się ten teren w przyszłości. Spółka, należąca do grupy Tętnowski Development, zamierza w miejsce budynku dawnego szpitala wybudować dwa bloki. Ten od strony parku im. Wincentego á Paulo ma mieć pięć kondygnacji, z kolei drugi, od strony alei Kijowskiej, osiem. Przedstawiciele spółki nie podają konkretnego terminu, kiedy przystąpią do wyburzenia budynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Przypomnijmy, że likwidację byłego szpitala kolejowego zakończono 30 września 2010 r. Od tego czasu budynek wraz z otoczeniem ulegał stopniowej degradacji i dewastacji. Przedstawiciele spółki przekonują, że koszty jego remontu i adaptacji byłyby dużo większe niż zburzenie i budowa nowych budynków.

Ważą się natomiast losy innego, atrakcyjnego terenu przy ulicy Kopernika, z którego na przełomie 2019 i 2020 roku do Prokocimia ma się wyprowadzić Szpital Uniwersytecki. Zakupem gruntów wraz z budynkami zainteresowane są zarówno miasto, jak i Polski Holding Nieruchomości.

W prezydenckim projekcie budżetu Krakowa na przyszły rok na wykup tych terenów znalazło się 30 mln złotych.

- Czekamy na własną wycenę terenu, która powinna być gotowa w połowie grudnia - twierdzi Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta Jacka Majchrowskiego. Ale w grze nadal pozostaje Polski Holding Nieruchomości, który przy ul. Kopernika rozważa budowę kompleksu kongresowo-konferencyjnego. Czy PHN kupi tereny od szpitala, nikt nie jest w stanie zagwarantować na sto procent. Jednak pierwszy krok, by tak się stało, został już poczyniony: strony podpisały list intencyjny.

Tymczasem wczoraj w budynku kliniki ginekologicznej przy ulicy Kostrzewskiego na Klinach rozpoczął działalność nowy, prywatny szpital. Komercyjna placówka dysponuje m.in. kilkunastoma poradniami specjalistycznymi oraz 26 łóżkami szpitalnymi.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ciekawe czy na Lea deweloper uszanuje perspektywę ulicy z widokiem na kościół Misjonarzy. Kiedyś ta ulica nazywała się Kościelna z uwagi na widok i miejsce gdzie prowadziła. Warto byłoby zachować tą tradycje ale znając deweloperów postawią wysoki blok który wszystko zasłonić. XIX-to wieczni urbanisci wiedzieli co to piękno miasta, obecni wiedzą co to pieniądz.
Z
Zuella
"Większość z kilkunastu budynków objęte są ochroną konserwatorską."
Kto to pisze?! Brakuje Wam dziennikarzy?
To wstyd, żeby robić takie błędy!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska