https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Potrącenie na pasach, 25-latka poważnie ranna [KRÓTKO]

Bartosz Dybała, wsp. Dawid Serafin
fot. Joanna Urbaniec
Na przejściu dla pieszych na ul. Armii Krajowej kierowca potrącił kobietę. 25-latka z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala. 24-letni kierowca volkswagena passata jechał w stronę ronda Ofiar Katynia, Był trzeźwy. Prawdopodobnie nie zachował ostrożności, kiedy dojeżdżał do pasów.

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
morgrabia
...ale nie przy naszej infrastrukturze.Do tego trzeba najpierw ją przebudować a dopiero przepis wprowadzać.Wiele znam takich przejść dla pieszych że gdyby trzeba było ustąpić pieszemu który się zbliża do niego to nie przejechałoby się na nim wcale bo taki jest tam ruch pieszych.W wielu przypadkach niestety (nie bronię kierowców-często mnie wyprzedają przed przejściem dla pieszych) pieszy faktycznie nagle wchodzi na jezdnię.Zeszłej zimy kobieta rozmawiała ze znajomym metr od przejścia-stała plecami do niego i nagle ni stąd ni zowąd obróciła się i nie patrząc czy coś jedzie wbiegła na jezdnie.Jechałem wolno a ledwo wyhamowałem bo było ślisko i do tego jezdnia była na torach tramwajowych więc one jeszcze mnie do przodu poniosły.Jechałem tylko około 30km/h gdybym jechał ciut szybciej nie udałoby się napewno.Średnio co srugi dzień z podobną sytuacją siespotykam że pieszy mi tak wbiega a częst robi to w miejscu niedozwolonym gdzie np. 15m dalej są pasy a po przejściu ulicy i tak idzie w kierunku gdzie te pasy były.Czy nie można było na nie iść od razu.To samo jest z ciągłym wychodzeniem pieszych zza tramwaju jadącego w przeciwną stronę.Przed tramwajem są pasy ale po co iść na nie jak się siedzi w 2 wagonie.Pasażer wysiada i Idzie na tył tramwaju i nagle wychodzi pod koła auta jadącego w przeciwną stronę.
J
Jerzy
I dlatego postulat, aby w Polsce było tak samo jak w krajach Europy zachodniej. Nie wiem czy widziałeś statystyki, ale w 40% potrąceń pieszych na przejściach dla pieszych orzekana jest wina pieszego. Gdy pieszy nie przeżyje potrącenia na przejściu dla pieszych, jego wina orzekana jest w 60% przypadków!!! To jest skandal i kpina ze sprawiedliwości, dlatego musi się to zmienić niezwłocznie.
j
janek
Na zachodzie jest inaczej - kierowca samochodu musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu chcącemu wejść na przejście dla pieszych.
A
A.
Napisal "w okolicach Galileo" ... Na nastepnym przejsciu w strone Ronda Ofiar Katynia nie ma swiatel. Sa znaki "ustap pierwszenstwa pieszym" jednak kierowcy nie zwalniaja tam wcale a wrecz jada bardzo szybko mimo ograniczenia do 50 km / h. I prawie za kazdym razem gdy tamtedy przechodze, ktos hamuje z piskiem przed pieszymi lub sciga sie / popisuje mozliwosciami swojego auta. Nie wspominajac o tym, co wyczyniaja tam wariaci jezdzacy w nocy. Totalna bezmyslnosc!!!
G
Gorczyca
Prawnym obowiązkiem każdego kierowcy zbliżającego się do przejścia dla pieszych jest zmniejszenie prędkości tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się na przejściu i na nie wchodzących. Efekt końcowy tego zdarzenia jest taki, że pieszy trafia do szpitala, a zatem z całą pewnością możemy stwierdzić, że został narażony na niebezpieczeństwo.
Tyle się psioczy na rowerzystów, którzy rzekomo nie stosują się do przepisów, ale jak widać kierowcy samochodów mają je jeszcze "głębiej". Różnica jest taka, że to przez tych drugich ludzie codziennie trafiają do kostnic.
K
Krakus
Mamy dosyć terroru z jakim codziennie spotykamy się na ulicach naszego miasta. Na naszych oczach piesi są ZABIJANI na przejściach dla pieszych. Nie mogę sobie wyobrazić wyższego priorytetu dla władz miasta nad priorytet chronienia ludzkiego życia i zdrowia, które jest bezprawnie odbierane dzień w dzień.

Cała Europa zachodnia przejrzała na oczy lata temu i dlatego tam do potrąceń pieszych dochodzi dziesięciokrotnie rzadziej niż na naszych ulicach. Działajmy już teraz! Nie czekajmy aż pod kołami przepełnionego pychą i poczuciem wyższości kierowcy samochodu zginą nasze żony, rodzice czy dzieci!

Domagamy się wprowadzania BEZWZGLĘDNEGO pierwszeństwa pieszego na przejściach dla pieszych!
K
KR
jak w temacie
Z
ZR
Pieszy nie może wtargnąć *bezpośrednio* przed pojazd. Nikt z tym nie dyskutuje. 50 metrów przed pojazdem to NIE JEST bezpośrednio przed pojazd. Trudno też mówić o wtargnięciu *na* jezdnię, gdy już się na niej jest. Jaśnie Państwo kierowcy zdają się nie rozróżniać tych sytuacji i uważają, że pieszy już na przejściu - widząc pojazd - powinien się wycofać.

Poza tym, o czym tu gadać? Jest obowiązek zwolnienia przed przejściem? Jest. Zwalniacie? Nie. Dlatego zmieniają się przepisy i mam nadzieję, tym razem będą jasne: pieszy zamierzający przejść ma pierwszeństwo. End of story.
Z
ZR
Brawo Jasiu. Jestem za przestrzeganiem reguł, na które się zgodziliśmy - czyli przepisów. Dziwne, prawda?
Z
ZR
Kompromis, czyli piesi won pod ziemię, bo Św. Przepustowość? Kompromis, czyli jeździć *trzeba*, a chodzić *można*? To se ne vrati.

Pojeździj po świecie, a przynajmniej po Europie Zachodniej i popytaj kierowców, jak oni to robią, że nawet w zapyziałych dziurach na północy wschodnich Niemiec, gdzie przejścia wcale nie są jakoś super oświetlone udaje im się nie potrącać po zmroku ubranych na czarno pieszych. Magia!
T
Tryjada
Koło Galileo akurat są światła i jest przejście dla pieszych.
P
Pawel
Widziałem już nie jeden wypadek na ulicy armii krajowej z udziałem pieszych w okolicach Galileo i uważam ze władze powinny zamontować tam sygnalizacje świetlna wraz z oświetleniem pasów co umożliwiłoby pieszym spokojne i bezpieczne przejście na druga stronę!! Nie raz byłem świadkiem jak piesi biegiem uciekali spod kół nadjeżdżających samochodów,które niestety nie zawsze zdarzają bądź nie chcą sie
zatrzymać aby ustąpić pierwszeństwa.kultura jazdy w tym kraju pozostawia wiele do życzenia i niestety często kończy sie to tragicznie.
h
huop
do tego pokrętne przepisy ruchu drogowego made in Poland. Będzie tak, że zwalą winę na pieszą gdyż dokonała "wtargnięcia" na przejście dla pieszych.
k
kdrjgsd
taka polska malkontencka natura. wkrotce sie zacznie nadawanie, ze prezydent ten sam a pewnie co drogi w domu niedzielę przesiedział bo popite po andrzejkach i nie bylo siły. taki kraj - afryka dzika w środkowej europie.
a
asia
Jest i dla tych i dla tych! trzeba szukac kompromisu i rozwiazan bezpiecznych dla wszystkich, a nie gadać jak pajac, który w życiu nie prowadził samochodu albo nie jechał jako pasażer.

Nawet przy duzej ostroznosci, mozna cos przeoczyc, jak Ci wieczorem na czarno ubrany ktos wyleci tam na pasach. Zwyczajnie sa nie przystosowane. I mówi to pieszy (wiekszosc tygodnia) i kierowca (doswiadczony i uważajacy).
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska