Historia kamienicy przy ul. Stradomskiej sięga XIV wieku. Na przestrzeni lat w budynku mieściły się między innymi: szpital, urząd celny i siedziba dowództwa wojskowego.
- Bogata historia tego wspaniałego budynku, w połączeniu z pełną charakteru architekturą z przełomu XVIII i XIX wieku, sprawiają, że miejsce to jest najlepszą lokalizacją dla flagowego hotelu naszej marki, hotelu jedynego w swoim rodzaju - mówi John Licence, Continental Brand Leader w Europie dla Autograph Collection Hotels. - Inwestycja będzie mogła pochwalić się jedną z najlepszych restauracji w mieście i wysokim na 9 metrów barem, oferując tym samym unikalną, elegancką przestrzeń. Wierzymy, że stanie się ona miejscem spotkań dla krakowian, a goście hotelowi poczują się jak w domu w jednym z najstarszych i najbardziej tętniących życiem europejskich miast.
Dobrze, że zrujnowany budynek zostanie odnowiony i zyska nowe życie. Pojawia się jednak pytanie, czy jego funkcjonowanie nie utrudni ruchu na dość zatłoczonej Stradomskiej. Zapytaliśmy inwestora o rozwiązania komunikacyjne i o to czy powstanie tam parking, i na ile pojazdów.
Chcemy też wyjaśnić jak skończyła się kwestia rodziny Lenartowiczów, która mieszkała z zakupionym lokalu. Gmina, kiedy była jeszcze właścicielem nieruchomości, złożyła w sądzie pozew o eksmisję rodziny, który ze względów formalnych został odrzucony, ponieważ nieskutecznie wysłano do wszystkich lokatorów wypowiedzenie.
Inwestor zapewniał, że ma dokumenty świadczące o tym, że umowa została wypowiedziana ponownie ze skutkiem na 31 grudnia 2013 roku. Firma, gdy kupiłą nieruchomość, zaproponowała przekazanie 25 tysięcy złotych na remont mieszkania przy alei Słowackiego ze względu na informacje o trudnej sytuacji finansowej rodziny Lenartowiczów. Propozycja ta została jednak odrzucona. Rodzina nie chciała się wyprowadzić.
Unity Centre zastąpi szkieletora [WIZUALIZACJE]
