Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rodzice walczą o dyrektorkę

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Rodzice uczniów Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 domagają się od miasta pozostawienia na stanowisku dotychczasowej dyrektorki, która pracuje w szkole od 15 lat. Ostatni konkurs na stanowisko nie został rozstrzygnięty. Teraz rodzice boją się, że prezydent wskaże obcego dyrektora. A na to rodzice się nie zgodzą.

Dyrektor Iwona Pasznicka-Longa piastuje stanowisko w szkole przy ulicy Zakątek 2 od 15 lat. Jej obecna kadencja upływa z końce sierpnia. W związku tym ogłoszono konkurs, do którego dyrektorka zgłosiła się jako jedyna. Jednak w dniu jego rozstrzygnięcia w marcu nie pojawiła się przed komisją konkursową z powodu choroby. W związku z tym konkurs nie został rozstrzygnięty.

Teraz to od prezydenta Krakowa zależy, kto zostanie nowym dyrektorem. Rodzice uczniów są zaniepokojeni, bo dochodzą ich słuchy, że nowym dyrektorem może zostać wicedyrektor jednej z nowohuckich szkół. Dlatego apelują do władz miasta o ponowny konkurs, w którym Iwona Pasznicka-Longa mogłaby wziąć udział.

- Na razie dostaliśmy odpowiedź od wiceprezydent Katarzyny Król, że jesteśmy specjalną szkołą, więc będą się nad nami specjalnie pochylać. Mamy czekać spokojnie. Obawiamy się jednak, że nowy dyrektor zostanie wybrany za naszymi plecami – mówi Iwona Papiz, przewodnicząca Rady Rodziców ZSS nr 4.

Konkurs odbył się 28 marca. Od tego czasu rodzice nie mają od miasta konkretnych informacji, jak potoczą się losy dyrekcji ich placówki.

Rodzice podkreślają dotychczasowe zasługi dyrektorki. To m.in. utworzenie kolejnych szkół w ZSS, poszerzenie go o przedszkole, o szkołę przysposabiania do pracy. - Współpracuje z różnymi instytucjami, sponsorami, z radą dzielnicy. Dyrektorka otwiera teraz projekt hortoterapii w naszym ogrodzie. Przez te 15 lat nie było żadnej skargi na panią dyrektor – dodaje Iwona Papiz.

Część rodziców zapowiada, że jeśli inny dyrektor zostanie im narzucony przez prezydenta Jacka Majchrowskiego bez konkursu, to nie wpuszczą go do szkoły i zorganizują pikietę. Dodają, że nie mają nic przeciwko komuś innego, ale musi być wyłoniony w transparentnym konkursie.

Do szkoły przy ulicy Zakątek uczęszczają dzieci z całego Krakowa. Obecnie placówka ma 140 podopiecznych.

Mówimy po krakosku (odc. 6). "Łapsztos?"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska