31 sierpnia 2018 roku około godziny 7 rano w rejonie ul. Olszewskiego na Plantach Krakowskich znaleziono zwłoki Wojciecha G. Mężczyzna miał liczne rany kłute klatki piersiowej, zlokalizowane w okolicy serca, a w jego klatce piersiowej tkwił nóż. Było podejrzenie, że doszło do zabójstwa.
- W trakcie sekcji zwłok zabezpieczono nóż z ciała ofiary, który następnie poddano badaniom daktyloskopijnym, chemicznym oraz biologicznym w Laboratorium Kryminalistycznym - przekazał prok. Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Przesłuchano szereg świadków. Uzyskano całość dokumentacji medycznej z leczenia pokrzywdzonego. Całość zebranych dowodów pozwoliła na odtworzenie przebiegu ostatnich chwil zmarłego.
- Analiza czynności procesowych przeprowadzonych w sprawie zgonu Wojciecha G. prowadzi do stwierdzenia, że w zdarzeniu związanym z jego śmiercią nie brały udziału osoby trzecie - przekazał prokurator Hnatko.
Okoliczności zdarzenia, wskazują, że działanie Wojciecha G. było zaplanowane i zorganizowane.
Śledczy stwierdzili, że nie doszło do zabójstwa mężczyzny, lecz targnął się on na swoje życie. - Z tego powodu postępowanie umorzono - skwitował Hnatko.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
