Kraków. Śmierć 29-latka w centrum miasta. Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty. Sprawca może otrzymać dożywocie

Policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ul. św Jana około godziny 3 w nocy. Na miejscu wraz z patrolem policji pojawiła się także karetka. Pomimo podjętych prób ratowania 29-latka, mężczyzna zmarł. Dzięki sprawdzeniu nagrań okolicznego monitoringu, policji udało się zatrzymać 59-letniego mieszkańca Krakowa. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Dodatkowo, jak wynika z ustaleń śledczych, w pobiciu uczestniczyło dwóch mężczyzn.

- Wczoraj prokuratura przedstawiła zarzuty podejrzanemu 59-latkowi. Jednak nie jest to jedyny podejrzany. W pobiciu Białorusina brał udział 59-latek i jego 40-letni znajomy. Obydwaj mężczyźni dostali zarzuty o udział w pobiciu. Ciosy zadane w głowę skutkujące śmiercią zadał 59-latek, który dostał zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym – wyjaśnia rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji w Krakowie Sebastian Gleń. - O ile za udział w pobiciu grożą 3 lata pozbawienia wolności, 59-latkowi już w związku z tym zarzutem grozi 25 lat lub dożywocie – dodaje.

- Zatrzymaliśmy także trzecią osobę, czyli 27-latka, który pomagał w uciecze sprawcy, poprzez wywiezienie go samochodem z miasta, za co grozi mu 5 lat ograniczenia wolności. Mężczyzna otrzymał zarzuty poplecznictwa - tłumaczy Gleń.

Rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Krakowie poinformował także, że sąd przychylił się do wniosku prokuratora o areszt tymczasowy dla 59-latka, w związku z czym mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące co - jak wyjaśnił - może zostać przedłużone.

Dodatkowo - jak wyjaśnia Gleń - 40-latek, który jest posądzony o współudział w pobiciu otrzymał dozór policyjny i poręczenie majątkowe, natomiast 27-latek, który pomagał w ucieczce pozostaje pod dozorem policji. Mężczyźni mają także zakaz zbliżania się do grupy znajomych mężczyzn 29-latka, którzy także mogą mieć status pokrzywdzonych w tej sprawie.