Kraków. Szajka złodziei okradała starszych ludzi

W połowie maja br., 86-letnia mieszkanka krakowskiego Bieżanowa zgłosiła w jednym z krakowskich komisariatów kradzież , do której miało dojść w jej własnym domu. Policjanci ustalili, że samotnie mieszkająca w domku jednorodzinnym starsza pani , otworzyła drzwi młodej kobiecie, która poprosiła o szklankę wody. Kobieta twierdziła że źle się poczuła, więc seniorka nie namyślając się długo zaprosiła ją do domu i poczęstowała wodą. Młoda, jak się później okazało złodziejka, po chwili stwierdziła, że dalej jest jej duszno i poprosiła starszą panią o odprowadzenie jej na ulicę. W tym czasie przez niezamknięte drzwi do wnętrza domu weszła inna kobieta, która ukradła z szafki całą emeryturę 86-latki. Starsza pani zorientowała się dopiero po pewnym czasie i powiadomiła policję.

Na początku lipca br. 83-letni pani mieszkająca w Prokocimiu odebrała telefon jak sądziła od swojej wnuczki. „Wnuczka” opowiedziała babci, że właśnie spowodowała wypadek samochodowy potrącając na pasach pieszego. Obecnie jest w areszcie policyjnym i pilnie potrzebuje 15 tys. złotych na kaucję. Zdenerwowana starsza pani potwierdziła, że oczywiście pomoże, ale w domu ma tylko 12,5 tys. złotych i trochę złota. To najwyraźniej usatysfakcjonowało „ wnuczkę” bo powiedziała, że zaraz podeśle kuriera po pieniądze i złoto. Do przyjścia kuriera jednak cały czas „trzymała” starszą panią na linii, aby ta nie zadzwoniła na Policję. Seniorka po pewnym czasie zadzwoniła do swojej prawdziwej wnuczki aby zapytać czy dostała pieniądze. Jakie było jej przerażenie, gdy dowiedziała się, że wnuczka nie miała wypadku i nic o pieniądzach nie wie. Policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie – suma strat wyniosła w tym przypadku prawie 14 tys. złotych.

Mimo, że oba zdarzenia miały inny przebieg policjanci z 7 Komisariatu Policji, którzy prowadzili obie sprawy dopatrzyli się w nich wspólnych cech. Wszystko wskazywało na to, że i kradzieży i oszustwa dokonała jedna i ta sama przestępcza grupa.

Po porównaniu wszystkich zgłoszeń z innych jednostek Policji funkcjonariusze z 7 KP „wyłuskali” jeszcze jedno zdarzenie tym razem z powiatu proszowickiego – kradzież pod legendą na osobę proszącą o szklankę wody. To zdarzenie jak ustalili śledczy także było dziełem szajki.

Do zatrzymań członków grupy doszło 14 lipca br. w Chrzanowie. Policjanci zatrzymali 20-letnią kobietę, która usłyszała zarzuty oszustwa oraz kradzieży a także 21-letniego mężczyznę, będącego kierowcą szajki, który usłyszał zarzut kradzieży. Dzień później zatrzymano również kolejnego 21-letniego mężczyznę, który również usłyszał zarzut kradzieży. Druga kobieta , która brała udział w oszustwach już została ustalona. Kwestią czasu jest jej zatrzymanie.

Policjanci ustalają czy grupa nie ma więcej oszustw i kradzieży na swoim koncie.