https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. TIR-y rozjechały płytę Rynku

Kilkunastotonowe ciężarówki niszczą kostkę brukową w ścisłym centrum Starego Miasta. Urzędnicy nakazali używanie specjalnych mat. Nikt tego nie przestrzega. Urząd: nie ma problemu.

Część płyty Rynku wymaga naprawy. Powierzchnia jest pofałdowana, fragmenty kostki brukowej zapadają się, a w niektórych miejscach nie ma jej w ogóle. Przyczyniła się do tego świąteczno-noworoczna „karawana” kilkunastotonowych ciężarówek, która przetoczyła się przez główny plac miejski. Kierowcy tir-ów, zamiast jeździć po specjalnych nakładkach, jak nakazali urzędnicy, wjeżdżają bezpośrednio na brukową kostkę. Magistrat twierdzi, że nie ma żadnych nieprawidłowości. Tymczasem ze zdjęć, którymi dysponuje „Krakowska”, wynika coś zupełnie innego.

Organizatorzy sylwestra na Rynku - Krakowskie Biuro Festiwalowe i telewizja TVN - zobowiązali się, że ciężarówki, które będą przywozić elementy sceny, mają poruszać się po specjalnych euromatach i podkładach. To miało chronić powierzchnię przed zniszczeniem, kiedy będą jeździć po niej kilkunastotonowe pojazdy. Zgodnie umową udostępnienia terenu część samochodów miała korzystać z podkładów zabezpieczających także na drogach dojazdowych do ścisłego centrum.

Kraków: 37 lat bez samochodów na Rynku Głównym

Okazuje się jednak, że kierowcy do tych wymogów się nie stosują. Sprawdziliśmy. Poniedziałek, godziny popołudniowe. Na płytę Rynku wjeżdża kilkunastotonowy tir. To jedno z kilku tego typu aut, które tego dnia pojawią się na płycie. Żadne nie porusza się po specjalnych podkładach.

Podobna sytuacja miała miejsce 21 grudnia zeszłego roku. Ciężarówka przywiozła fragment konstrukcji sylwestrowej sceny. Także wtedy nikt nie ułożył specjalnych podkładów. Z kolei 1 stycznia tego roku na płytę Rynku wjechała... cysterna. Pod jej kołami także nie znalazły się żadne maty zabezpieczające powierzchnię.

Zapytaliśmy urzędników, czy magistrat planuje wyciągnąć konsekwencje. - Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu kontrolował kilkukrotnie ruch na płycie przy rozstawianiu sceny. Zawsze używano podkładek - odpowiedział nam Jan Machowski, kierownik referatu ds. informacji medialnej magistrackiego biura prasowego. - Podobne kontrole będą prowadzone przy rozbieraniu sceny. Dodatkowo po zakończeniu całej operacji płyta Rynku zostanie skontrolowana - dodał Machowski.

Wczoraj, kiedy tir-y bez podkładek jeździły po nawierzchni Rynku, kontroli z urzędu zabrakło.

O podkłady dla TIR-ów zapytaliśmy też w Krakowskim Biurze Festiwalowym. - Harmonogram prac od 1 do 4 stycznia 2016 roku objął demontaż lżejszych elementów sceny, niewymagających użycia specjalistycznych podkładek zabezpieczających - wyjaśniła nam Edyta Nowak z KBF. I dodała, że specjalne podkłady zostaną użyte przy demontażu pozostałych części sceny.

Dodać trzeba, że nie tylko tir-y niszczą powierzchnię Rynku. Kierowcy samochodów osobowych nagminnie łamią przepisy dotyczące strefy A i wjeżdżają na Rynek Główny, choć nie mają na to zgody. Tylko w 2015 roku straż miejska zatrzymała 1301 kierowców, którzy złamali przepisy i wjechali na Rynek.

- Nałożyliśmy 404 mandaty karne, 882 osoby zastały pouczone i 15 wniosków o ukaranie skierowaliśmu do sądu - informuje Marcin Warszawski ze straży miejskiej.

Sytuacji nie polepsza też fakt, że urząd masowo wydaje zgody na to, by samochody mogły poruszać się po Rynku. Zapytaliśmy magistrat, ile takich „wjazdówek” wydał w 2015 roku. Urzędnicy przekonują, że nie dysponują „czymś w rodzaju rejestru wydanych zezwoleń”. To zaskakująca odpowiedź. Podobne pytanie „Krakowska” zadała w październiku zeszłego roku. Wtedy magistrat nie miał problemu z liczeniem. Poinformowano nas, że od stycznia do października 2015 roku - takich zezwoleń wydano... 1124.

Do końca zeszłego roku magistrat miał przygotować nowe przepisy dotyczące wjazdu do strefy A. Do tej pory szczegółów brak. - Kończą się wewnętrzne uzgodnienia w tej sprawie. Zanim nowe rozwiązania zostaną wprowadzone, zostaną poddane konsultacjom - wyjaśnia Machowski. Mają się one odbyć z końcem stycznia. Kiedy nowe przepisy wejdą w życie, jeszcze nie wiadomo.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krk
TVN organizowal sylwestra to niech naprawi teraz
k
krk
cały czas GK publikuje artykuły o rynku w Krakowie teraz 3 z kolei opatrzony tym samym filmem ....
to zakrawa naprawdę na manipulację danymi .... i żaden problem przez dziennikarzy przedstawiony nie jest rozwiązany
Panowie jak coś piszecie to sprawę należy drążyć i doprowadzić do końca ... albo się uda coś załatwić albo UMK ma was głęboko w d**** ....
cytuję ...
kto wpuszcza na rynek takie pojazdy i po co ? najbliższa stacja benzynowa była na ul Szpitalnej i to przed wojną. Czy najeży wyciągnąć znaczące wnioski kto pracuje w UMK jakie schorzenia ma powyżej szyi i jeszcze za to bierze niezłe pieniądze .........

drugi od lat nie rozwiązany temat BUSY na ogrodowej z włączonym starym dieslem zasmradzające okolicę ...
Co wy robicie Panowie w tej gazecie ??? bo dla czytelnika wygląda to trochę dwuznacznie ...
r
rafi
Nałożył bym mandat dla tego co pozwolił na wjazd torów oraz dla osoby odpowiedzialnej za nidopilnowanie mat. Czyli na ZIKIT oraz nakazał naprawę zniszczonego fragmętu na organizatora nie z podatków ale z własnych premi.
K
Krakus
Nie ma problemu bo za dwa lata ogłosi się przetarg na remont i znowu królika znajomi zarobią. Dlatego magistrat nie reaguje teraz.
g
gosć
chcieliscie sylwestra to zamknąć dupska ciekawe jak mieli zabrać scene może na plecach wynieśc Krakowska to niech lepiej sie zajmie pisaniem o śniegu
s
stw
Niestety obecne władze z prezydentem JM rozmieniają to tak zasłużone miasto na drobne. Widać to niestety już niemal w każdym aspekcie funkcjonowania miasta. Władze koncentrują się przede wszystkim na tzw. inwestycjach które zwykle dziwnym trafem są mocno przepłacone jak np. toaleta na Rondzie Mogilskim za ponad 500 tys. zł. Nie dziwmy się że tiry rozjeżdżały płytę rynku podczas instalacji i deinstalacji sceny sylwestrowej, gdyż stacja tv która ten Sylwester organizowała ma monopol na coroczne zgarnięcie sporych naszych (miejskich) pieniędzy, co oznacza że trzyma "prezydenta" w swojej kieszeni. Nie ma więc obawy, że ktokolwiek z urzędników miejskich śmiałby czegoś od tej stacji wymagać. My podatnicy jesteśmy od płacenia, kasta uprzywilejowanych od korzystania. Tak to jest tu ustawione.
.
Jak widzę sposoby działania krakowskiego magistratu, to obawiam się że urzędnicy nie dysponują również "czymś w rodzaju rejestru osób wydających pozwolenia".
m
mieszkaniec
tzw. TIR - a więc pojazd członowy złożony z ciągnika siodłowego o masie własnej ok. 7 ton i naczepy, której masa jest porównywalna, nawet bez ładunku przekracza kilkanaście ton *zazwyczaj jest to 13-15 ton. Proszę więc nie wprowadzać w błąd.
k
krk
Będzie można pozew zbiorowy wobec tych osób wytoczyć
d
dvfdfdsfv
zdjęcie #1 - wypadła jedna kostka, a to że krzywa, to przecież specjalnie, bo odpływ jest.
Już nie przesadzajcie - TIR nie ma kilkunastu ton jak jest pusty, a jak wiezie scenę - aluminiowa konstrukcja - to też nie osiąga jakiejś specjalnej masy.
Maty owszem, z resztą widziałem na własne oczy, że przed sylwestrem były, ale bez przesady, czym ą scenę mieli by przywieźć? Rowerami?
K
KR
wiadomo jaka stacja organizowała sylwestra - mają burdel we krwi
b
bicykl
...syf i burdel jak w calym Krakowie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska