https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawomocnie skazany Jan T. skierował skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego

Marcin Banasik
Jan T. - były dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji (dziś Zarząd Dróg Miasta Krakowa) - złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego od wyroku 2 lat więzienia za ustawienie dwóch przetargów. Akta sprawy Jana T. trafiły już do SN.

WIDEO: Krótki wywiad

Jan T. aktualnie odbywa prawomocny wyrok 2 lat więzienia, który zapadł 19 marca ub. r. Sąd odwoławczy nieznacznie zmienił wyrok sądu pierwszej instancji obniżając karę z 2,2 lat więzienia dla Jana T. na 2 lata. Iwona K., Andrzej Z i Stanisław J. usłyszeli wyroki w zawieszeniu.

W uzasadnieniu wyroku sędzie Tomasz Grebla podkreślił, że według zeznań jednego ze świadków Jan T. stworzył w Zarządzie Dróg i Komunikacji (dziś Zarząd Dróg Miasta Krakowa) bałagan i chaos organizacyjny. Dyrektor zwolnił większość pracowników działu zamówień publicznych pozostawiając dwie osoby, żeby stworzyć system do ustawiania przetargów" .

Według ustaleń śledczych Jan T. od 30 maja 2006 r. do 20 lipca 2006 r. zlecał podległym mu pracownikom fałszowanie dokumentów w związku z przetargiem na prace zabezpieczające m.in. na zabezpieczenie ruchu podczas wizyty papieża Benedykta XVI w Krakowie.

Jan T. miał powierzyć te prace firmie Stanisława J. Kiedy ta wystawiła rachunek, dyrektor T. uznał, że kwota jest za mała i nakazał, by faktura była dwa razy większa. Zdaniem prokuratury koszty zostały w ten sposób zawyżone o kilkaset tysięcy złotych. Ostatecznie firma Stanisława J. miała dostać za prace 810 tys. zł.

Wizyta Benedykta XVI miała miejsce w maju 2006 r., tymczasem, według śledczych dokumentacja związana z wyłonieniem firmy zabezpieczającej ruch w jej trakcie była tworzona dopiero w czerwcu.

Wyrok dotyczy też sprawy przebudowy płyty Rynku Głównego w Krakowie. Według prokuratury Jan T, jako dyrektor Krakowskiego Zarządu Dróg, niezgodnie z prawem już przed przetargiem wybrał wykonawcę prac, a potem zlecił takie przeprowadzenie dokumentacji konkursowej, żeby przetarg wygrała wybrana przez niego jednostka.

Przypomnijmy, cztery lata temu Jan T., będąc oskarżonym w 13 procesach, został mianowany przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego na dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Wywołało to liczne kontrowersje wśród opinii publicznej.

– Jeżeli osoba nie ma prawomocnego wyroku, to wszystko jest w porządku – tłumaczył wtedy prezydent. Na początku sierpnia 2015 r. pod presją mediów i opinii społecznej prezydent usunął Jana T. z funkcji dyrektora. Prawomocny wyrok w sprawie Jana T. zapadł miesiąc później. Chodziło o fałszowanie dokumentów dotyczących remontu siedziby zarządu dróg przy ul. Centralnej.
Według prokuratury Jan T. nakazał sporządzić dokumenty dotyczące rzekomego przetargu na te prace już po tym, jak się one skończyły, 30 grudnia 2005 r.

Jan T. zawnioskował 29 maja 2019 roku o przerwę w odbywaniu kary w krakowskim więzieniu z powodu złego stanu zdrowia . Sąd rozpozna skargę po otrzymaniu opinii lekarskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara - Ekstra

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
AW
28 lutego, 20:27, Olo:

Czy zostało przejęte mienie które pozyskał w ramach popełnianych przestępstw? Czy jak zwykle, przestępców że znajomościami się nie rusza?

29 lutego, 07:58, M:

Ziobro tylko krzyczy, ale sobie podobnych nie da ruszyć

29 lutego, 12:03, ZZ:

Ziobro bierze się za majątki tylko przed wyborami. Później się rozgląda i stwierdza, że swoim nie będzie zabierał

Jak by się nie dzielili z nim to by zabierał...

g
gk

Majchrowski powinien ponosić odpowiedzialność za to ,że pomimo iż wiedział co ten przestępca wyprawia uparcie go bronił przez tyle lat .

To może wskazywać na to ,że Jan T. działał na polecenie Majchrowskiego ,co jest bardzo prawdopodobne bo chyba nikt nie uwierzy ,że kontrakty za setki milionów były zawierane bez wiedzy i "błogosławieństwa" prezydenta.

To ,że Jan T. nie sypnął miało swój widoczny wyraz wdzięczności i Majchrowski dał zarobić tym razem konkubinie Jana T. ,którą wyraźnie chronił i kazał zatrudniać na lukratywnych stanowiskach ,żeby bezrobotnym Janem T. mieli za co żyć i na adwokatów.

Jak w mafii

j
jfj

Oczywiście ,że w pierwszej kolejności sąd powinien brać sprawy najcięższej wagi ,czy łapówka jaką Budostal mu dał za monopol na kontrakty drogowe ,czyli dom w Kryspinowie . Jan T. choćby nie wiem jak kombinował nie udowodni dochodów na zakup tego domu .Ponadto prezesi Budostalu zeznali ,że mu wybudowali ten dom i grosza za to nie dał .Każdy wie ,że to nieprzeciętny sknera i łapie wszystko co tylko się dało .Żył na koszt podatników całe lata , auto służbowe,benzyna służbowa, komórka służbowa i gigantyczne rachunki płacił urząd nawet wtedy gdy uciekł na roczne L4 i nie pracował ,jedzenie za służbowe pieniądze ,środki czystości za służbowe ,naczynia i meble za służbowe ,pralnia za służbowe itd. itd.

Kto go zna wie ,że nie przepuścił żadnego kontraktu żeby nie wziąć jak nie kasę to inne granty np. spa lub prezenty rzeczowe.

To największa kanalia jaka kiedykolwiek pracowała w urzędzie i my podatnicy płaciliśmy na jego pensje tyle lat .

Dom w Kryspinowie powinien ulec przepadkowi na rzecz gminy i sprzedany a pieniądze powinny wrócić do budżetu gminy bo stamtąd poszły do Budostalu a później z nie wybudowano dom przestępcy .

t
teh

Ale paskudny

Nic dziwnego ,że musiał na siłę molestować

B
Baba

Tyle piszecie ,że zboczur i molestował pracownice ,ale przecież nie został za to skazany i chyba nawet za to nie ma zarzutów w sądzie .

Z tego co słyszałam ,Majchrowski porozsyłał molestowane na lepsze stanowiska w urzędzie w innych wydziałach i tym samym udało się je przekonać ,żeby pupilowi i najlepszemu dyrektorowi nie stawiały zarzutów . Bały się pewnie iść do sądu bo wprawdzie Jan T. w więzieniu ,ale jest nadal Majchrowski i różnie mogło być z dalszym zatrudnieniem.

J
Jacek ze Sosnowca

To jest człowiek o nieskazitelnej opinii i nieposzlakowanym charakterze, a te wszystkie niby zarzuty to polityczny lincz pissowskiej szczujni! Na szczęście dopuki Sądem Najwyższym kieruje Małgosia, to możemy być pewni, że zostanie uniewinniony, a w następnej kadencji powołany na stanowisko Marszałka Senatu RP.

l
l/
29 lutego, 15:32, Brr:

Ja myślę ,że SN go uniewinni

Przecież on nie molestował pracownic ,tylko wkładał im palce do pochwy ,żeby sprawdzić stan higieny . Czyli wykonywał obowiązki służbowe w zakresie BHP .Pokażcie drugiego takiego dyrektora w magistracie a zatem Majchrowski miał rację twierdząc ,że to jego najlepszy dyrektor !

W przypadku , gdy miała brudną posyłał pracownicę pod prysznice ,które zaraz po objęciu stanowiska kazał urządzić.

Podobnie było ze spółką od znaków drogowych , za to że chciał być dobry i zapłacić im więcej niż chciała spółka ,bo w swoim geniuszu wiedział lepiej niż prezes Stanisław ile spółka powinna wziąć za tę robotę , sądy niesłusznie go skazały .

Czyli nie dość ,że jak zwykle chciał dobrze (dla siebie) to go jeszcze skazano.

Gdzie tu jest sprawiedliwość ?

To prawda , badał nawet bez rękawiczek i jeszcze za to go skazano ?

B
Brr

Ja myślę ,że SN go uniewinni

Przecież on nie molestował pracownic ,tylko wkładał im palce do pochwy ,żeby sprawdzić stan higieny . Czyli wykonywał obowiązki służbowe w zakresie BHP .Pokażcie drugiego takiego dyrektora w magistracie a zatem Majchrowski miał rację twierdząc ,że to jego najlepszy dyrektor !

W przypadku , gdy miała brudną posyłał pracownicę pod prysznice ,które zaraz po objęciu stanowiska kazał urządzić.

Podobnie było ze spółką od znaków drogowych , za to że chciał być dobry i zapłacić im więcej niż chciała spółka ,bo w swoim geniuszu wiedział lepiej niż prezes Stanisław ile spółka powinna wziąć za tę robotę , sądy niesłusznie go skazały .

Czyli nie dość ,że jak zwykle chciał dobrze (dla siebie) to go jeszcze skazano.

Gdzie tu jest sprawiedliwość ?

k
kurr

No to mu się dobrze powodzi ,skoro go stać na adwokata bo kasację do SN można składać tylko za pośrednictwem profesjonalisty .

Ciekawe czy oddał zrzutkę na kaucję na którą wśród zaprzyjaźnionych wykonawców zbierała ongiś kochanka Iwonka a wpłacała zdaje się zdradzona żona .A było niemało bo 300 000 zł !

Szkoda ,że prokuratura nie sprawdziła kto się zrzucał bo by mieli gotowy materiał do śledztwa ,kto dawał mu łapówki za kontrakty .

s
sj

Czyżby zboczur robił za parówę ?

Z
ZZ
28 lutego, 20:27, Olo:

Czy zostało przejęte mienie które pozyskał w ramach popełnianych przestępstw? Czy jak zwykle, przestępców że znajomościami się nie rusza?

29 lutego, 07:58, M:

Ziobro tylko krzyczy, ale sobie podobnych nie da ruszyć

Ziobro bierze się za majątki tylko przed wyborami. Później się rozgląda i stwierdza, że swoim nie będzie zabierał

h
hm

Czy on siedzi w celi wieloosobowej ,ba jak taki był jurny to teraz współwięźniowie mogą mu przyjść z pomocą

y
yi

Zły stan zdrowia ?

W 2002r też miał przez prawie rok zwolnienie lekarskie i zły stan zdrowia bo prezydent Gołaś chciał go wyrzucić z pracy ,ale gdy tylko Majchrowski został prezydentem i ktoś mu u niego załatwił stanowisko dyrektora......zarządu dróg (ZiKIT) to nagle cu[wulgaryzm] ozdrowiał i nie tylko nocami jeździł i kontrolował wykonawców ale jeszcze sił mu starczyło na .....molestowanie pracownic.

Kazał pobudować łazienki do podmywania i wyciszyć gabinet ,żeby kwików obmacywanych pracownic nie było słychać .Wprowadził też zakaz wpuszczania interesantów do biura i postawił strażnika na parterze,żeby go ktoś nie widział jak się wydziera na pracowników

Taki był jego stan zdrowia ,podobnie jak i teraz .

Y
Y

Zamknąć frajera ,polecam sprawdzić drogi w lecie z czego są ..okradają nas na hajs jak chca uciekac stad i nie płacić jedyna możliwość ,tu do 50 lat normalnie nie będzie

f
fjk

A co ze sprawą ustawiania przetargów pod krakowską spółkę na setki milionów i łapówek ,m.in. dom w Kryspinowie , do wręczania których przyznało się kierownictwo spółki i zostało skazane !!!!!!!

Dom ,który de facto został wybudowany za publiczne pieniądze ,które spółka otrzymywała od urzędu za budowę dróg i wiaduktów ,powinien zostać przejęty przez gminę i w drodze licytacji sprzedany a pieniądze wrócić do miejskiego budżetu.

Przecież nikomu nie trzeba tłumaczyć ,że oferta spółki w przetargu była wyższa o koszt łapówki , czyli koszt budowy domu dla urzędniczego łapówkarza, bo spółka musiała zarobić oraz wybudować łapówkarzowi dom .

To jest sprawa ,która wlecze się tyle czasu a sprawa za którą teraz odsiaduje wyrok to pikuś przy innych przekrętach tego przestępcy .

W mojej ocenie ten łapówkarz powinien siedzieć w więzieniu jeszcze kilkanaście lat a jemu marzy się kasacja ?

Chyba jest głupi ,gdy myśli ,że przy takich dowodach SN go uniewinni ?

Sądy powinny przyspieszyć pozostałe sprawy i następne wyroki to tylko kwestia czasu

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska