
- Wcześniej 565 osób podpisało się pod petycją w wersji papierowej, która już trafiła do Urzędu Miasta, Zarządu Zieleni Miejskiej i rady dzielnicy. Czekamy na odpowiedź, a równocześnie gromadzimy kolejny pakiet podpisów - mówi autor petycji Michał Płaza, od kilku lat mieszkający tuż obok Młynówki w rejonie ul. Filtrowej.
To właśnie od Filtrowej zaczyna się odcinek Młynówki, którego dotyczy petycja - długości ok. 2,7 km, czyli mniej więcej jednej trzeciej całej długości parku. Bliżej centrum miasta jest urządzony fragment Młynówki na wysokości os. Widok, jednak urywa się on na ul. Na Błonie.
- Na Filtrowej nie ma już ścieżki rowerowej, jest jezdnia z chodnikiem, ale nie stanowi on kontynuacji deptaka - wskazuje Płaza. Dalej jest jeszcze gorzej: dziurawa, pełna błota i kałuż droga, ul. Zygmunta Starego (idzie się między ogródkami działkowymi, a dalej wśród pól) aż do mostku w Mydlnikach. Młynówka kończy się zagospodarowanym fragmentem w Mydlnikach, jednak - jak zwraca uwagę autor petycji - jest tam tylko ścieżka dla pieszych, a nie ma wyznaczonej trasy rowerowej.
Kraków ma ok. 8-kilometrowy park historyczno-krajobrazowy Młynówka Królewska od połowy lat 90. Odcinka, o który upominają się teraz mieszkańcy, nawet nie zaczęto urządzać. W ostatnim czasie tylko wyrastają wokół niego kolejne bloki.
Michał Płaza wytyka: brakuje całościowej koncepcji. Podpisujący się pod petycją są za zapewnieniem ciągłości szlaku rowerowego i pieszego, za naprawą nawierzchni. Chcą oznakowania: tablic informacyjnych, edukacyjnych. Apelują o wykup działek w pasie Młynówki, które są w rękach prywatnych. Mieszkańcy chcą też połączenia w kilku miejscach Młynówki z wałami Rudawy ścieżką rowerową i chodnikiem. Petycję można podpisać na: www.mlynowkakrolewska.pl.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto