https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: urzędnicy chcą, aby bilety MPK drożały co roku

Arkadiusz Maciejowski
Krakowianie nie chcą kolejnej podwyżki cen biletów
Krakowianie nie chcą kolejnej podwyżki cen biletów Jan Hubrich
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu chcą, aby bilety komunikacji miejskiej drożały co 12 miesięcy. Cena miałaby rosnąć o poziom inflacji, czyli obecnie o ponad 4 proc. Oznaczałoby to, że np. bilet miesięczny na wszystkie linie zdrożałby o 3 zł 50 gr. Natomiast najpopularniejszy bilet hybrydowy, zamiast 2 zł 80 gr, kosztowałby minimum 10 gr więcej.

Polecamy: Sprawdź, jak głosowała twoj gmina i powiat w wyborach 2011

Pasażerowie są tym pomysłem oburzeni. Na takie rozwiązanie, przynajmniej na razie, nie godzą się też radni miejscy, a to oni będą podejmować decyzję o podwyżce. Ceny biletów miałyby iść w górę od 1 stycznia każdego kolejnego roku, podobnie jak ceny wody i ścieków. Do tej pory bilety drożały co kilka lat.

Jak przyznaje Artur Satora z Głównego Urzędu Statystycznego poziom inflacji w Polsce wynosi obecnie 4,2 proc. I właśnie o wartość inflacji urzędnicy chcą co 12 miesięcy windować ceny. Twierdzą, że jest to konieczne, ponieważ planowana rewolucja w rozkładach jazdy, która ma wejść w Krakowie w życie w połowie 2012 r., spowoduje wzrost kosztów utrzymania komunikacji miejskiej. - Każdy z czterech wariantów zmian, który zaproponowaliśmy, zwiększa liczbę kursów tramwajów oraz autobusów średnio o ok. pięć proc. Polepszy się także komfort podróży - twierdzi Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT. - Dlatego, bez względu na to, który z wariantów zostanie ostatecznie wybrany i tak zwiększą się koszty utrzymania - podkreśla Bartlewicz.

W tym roku miasto na komunikację przeznaczy 360 mln zł. Po zmianach potrzebne będzie ok. 18 mln zł więcej. Roczne wpływy do budżetu miasta ze sprzedaży biletów to blisko 223 mln zł (dane z 2010 r.). Korekta cen o 4 proc. dałaby więc Krakowowi blisko o 10 mln zł większe wpływy.

Jak zapewnia Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa, koszty corocznego drukowania nowych biletów oraz przeprogramowania automatów biletowych byłby tylko małym odsetkiem tej kwoty.
Podobny pomysł, regularnych podwyżek o poziom inflacji, pojawiał się już w innych większych polskich miastach. Szybko spalił jednak na panewce. - Nasi radni nie zgodzili się na takie rozwiązanie - przyznaje Iwona Gajdzińska z MPK w Poznaniu.

Również krakowscy radni, którzy zapewne jeszcze w tym roku otrzymają od ZIKiT gotowy projekt uchwały w tej sprawie, o podwyżkach nie chcą nawet słyszeć. - Kilka miesięcy temu ZIKiT zapowiadał, że najpierw przeprowadzi reformę w rozkładach jazdy, a potem będziemy rozmawiać o ewentualnej podwyżce cen biletów - mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w radzie miasta.

Tymczasem urzędnicy miejscy zrobili odwrotnie. - Zażądali podwyżki cen biletów o około 10 proc., która weszła w życie w sierpniu. I co pasażerowie dostali w zamian? Kilka kolejnych skróconych linii autobusowych - dodaje Stawowy. - ZIKiT każdy swój problem chce rozwiązywać podwyżką cen, my się na to nie godzimy - kwituje Józef Pilch, radny PiS.

Dyrektorka ZIKiT Joanna Niedziałkowska twierdzi jednak, że jeżeli radni nie przegłosują podwyżek, to będą blokować rozwój krakowskiej komunikacji. - Bez wystarczających środków nie będziemy mogli wprowadzić w pełni zmian, które pozwolą pasażerom podróżować szybciej i wygodniej - dodaje dyrektorka.

Jakie jest wasze zdanie o tym pomyśle? Cykliczne podwyżki zmienią cokolwiek na lepsze, czy są po prostu kolejnym pomysłem na wyciągnięcie pieniędzy z kieszeni pasażera? Czekamy na wasze wypowiedzi w tej sprawie.

Najnowsze wyniki wyborów 2011: PO i PiS

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aimee
Jakich alternatyw? Rowerem nie mogę jeździć [a już na pewno nie zimą], samochodem też nie, bo nie mam gdzie go zaparkować, a pracuje w ścisłym centrum. Linii kolejowej nie posiadam, bo do najbliższej stacji mam tyle co do pracy, a busy obok mnie nie jeżdżą.
Więc co mi zostaje? Piechota? Juz widzę, jak lecisz na piechotę 10 km w środku zimy :D
g
gość
bilety muszą drożeć bo do nagród co rok coraz więcej urzędników
b
biker
Dlaczego korzystacie z MPK? Jest tyle alternatyw. Puśćcie ich z torbami!!!
M
Mieszczanin
Podwyżka = równoległe wycinanie "zawieszanie" kolejnych linii , intensywne ograniczanie oferty przewozowej , coraz większa obsługa niskopojemnym taborem w godzinach wieczornych w taktach 30 minutowych. Może ktoś zrobi z nimi porządek , bo wozi się pasażerów , a nie bydło!! Kupując bilet wymagam przewozu w ludzkich warunkach, a nie walki by w zmieścić się w pojeździe
W
Wo-eM
Bilety muszą drożeć, bo na stadiony zabraknie! Przecież sami kibice ich nie dofinansują - mają co innego w głowach. A za co murawę kupić? A "wisłę" wykończyć? "Cracovie" posprzątać po meczykach? Stadiony to nasza najpotrzebniejsza inwestycja przecież teraz! I na fundusz kościelny odpalić trzeba z podatków.. Komunikacja przy tym to pryszcz! Niech żyje piłka kopana, hurra!!
p
pasazer
Ja na niego nie glosowalem i nigdy nie bede. Oby akcja ZOSTAW BILET sie rozpowszechnila. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubanczykom!!
f
foksmolder
żeby "zachęcić" do korzystania z komunikacji, jednocześnie zwiększając ceny biletów.. brawo
K
KRK
Od 8 lat wiadomo, że jest największym przeciwnikiem komunikacji publicznej i zawsze sprzyja kierowcom, więc kto na niego głosował? Ja nie, a reszta co? Skreśliła pierwsze lepsze nazwisko?
p
pawel
wszystko drozeje tylko pensje stoja w miejscu
P
Pawel
Jeszcze nie tak dawno mówiło się o potrzebie reorganizacji komunikacji w mieście, a jednym z głównych powodów do zmian miały być właśnie istotne oszczędności. Teraz nagle okazuje się, że będzie drożej...

Nawet nie chcę tego komentować...
p
pasazer
moze w pierwszej kolejnosci zajeli by sie modyfiacja rozkadu lini 50 i 6 (i wielu innych)w godzinach szczytu mega scisk!!!!! fajnie gdyby za podwyzkami szedl komfort jazdy i warunko!
s
staś
oby tak dalej do wyborów samorządowych -..............
k
kurus7
Wszyscy chcą zwiększenia częstotliwości kursów, a kto będzie je obsługiwał skoro brakuje prowadzących do kierowania pojazdami komunikacji miejskiej??? Komfort? Tramwaje mają ponad 30 lat a jeszcze chcą modernizować stare potrójne składy 105Na. Stawiają na tramwaje a nowy tabor dostają autobusy.(sic!)
a
adam z ch. nie gadam
ktoś musi zarobić na szkółkę niedzielną na Zabłociu...
K
Kraktu
Trzeba porównać stan sprzed wakacji i obecny, żeby zobaczyć, że te tzw. podniesienie nakładów o 5% to mydlenie ludziom oczu. Nawet nie wrócimy wtedy do nakładów z czerwca. A w wakacje było na wielu liniach więcej kursów niż teraz.
Wystarczy przejechać się jakimkolwiek kursem w godzinach rannych. Np. 7.16 i później tramwaj linii 4 z Pl. Centralnego aż pod Bagatelę jedzie tak załadowany, że nie ma mowy o jakimkolwiek komforcie podróży, ścisk niesamowity. Czemu? Bo obcięto wspomagającą go na tym odcinku linię 15 o 1-2 kursy na godzinę. To sam tramwaje na linii Pl. Centralny -> Mistrzejowice - 100% załadowania i to nie tylko w godzinach rannych, czy popołudniowych, ale właściwe przez cały dzień. Dlaczego? Bo zredukowano liczbę kursów 16, a także 9 i 14, których trasa pokrywa się z 16 od R. Kocmyrzowskiego.
Tak samo wygląda komunikacja na linii N. Huta - N. Kleparz - Miasteczko Studenckie. Nie da się wsiąść do autobusów. Nie tylko rano i popołudniu, ale przez większość dnia.
Do tego dodać trzeba zepsutą komunikację N. Huty z Bieżanowem N. i kombinacje z linią 5x2, likwidację linii 163 na tej trasie, likwidację 20 na trasie Mistrzejowice - Pleszów, autobusów 136 i 103. A Kuźnicy Kołłątajowskiej, Prądnik Biały i Łokietka pozbawione przez prawie dojazdu do centrum?
To mały wycinek całości.
Prawda może być niestety bardzo brutalna dla mieszkańców.
Miasto gwałtownie musi szukać oszczędności, bo prawdopodobnie kasa miejska nie ma pieniędzy.
Nie szuka się ich robiąc studium Trasy Zwierzynieckiej za setki tysięcy (miliony?) złotych, budując halę na Czyżynach i parę innych nie najpotrzebniejszych w tym momencie inwestycji itp.
Szuka się ich kosztem mieszkańców Krakowa, bo tak pewnie najłatwiej....
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska