
KAMIENIOŁOM LIBAN
Kamieniołom Liban stoi pusty i wzbudzający niepokój, ale należy raczej do kategorii miejsc tych tajemniczych i intrygujących niż opuszczonych i zaniedbanych. Wszystko dzięki jego historii, której nie mają pozostałe budynki. Nazwa kamieniołomu pochodzi od żydowskiego przedsiębiorcy o nazwisku Bernard Liban. Jego firma produkowała kamień łamany fundamentowy i brukowy oraz wapno budowlane i nawozowe. W październiku 1942 r. przejęli ją okupanci niemieccy i założyli Obóz Karny Służby Budowlanej, znany pod potoczną nazwą Liban, a w kamieniołomie pracowali jego więźniowie. Obecnie w kamieniołomie nic się nie dzieje, ale jest bardzo ciekawym miejscem do spacerów.

FORT 49A DŁUBNIA
Fort Dłubnia, podobnie jak kamieniołom Liban i fort "Tonie" znalazł się na liście ze względu na swoją ciekawą historię - jednakże nie da się ukryć, że jego wygląd może wywoływać ciarki. W czasie I wojny światowej na przedpolu fortu rozgrywały się walki między wojskami rosyjskimi i austriackimi. W okresie międzywojennym na terenie fortu polscy specjaliści zajmowali się łamaniem szyfrowania Enigmy. Teraz terenem opiekuje się Muzeum Twierdzy Kraków. Fort "Dłubnia" był dzierżawiony przez fundację "Janus" - niestety umowa została wypowiedziana ze względu na zadłużenie. Nie wiadomo, co teraz może się z nim stać.

PUSTOSTANY NA UL. TWARDOWSKIEGO
Niedokończone bloki po firmie deweloperskiej Leopard stoją i szpecą rejony Centrum Kongresowego ICE. Firma ogłosiła bankructwo, zostawiając przerażające pustostany na pastwę losu. Teraz stanowią one głównie noclegownię dla bezdomnych. Budynki powinny zostać zabezpieczone, ale nie pozwalają na to zawiłe kwestie własnościowe.

FORT "TONIE"
"Tonie" to jeden z najlepiej zachowanych i najbardziej wartościowych fortów Twierdzy Kraków. Posiada m.in. unikatowe, wysuwane wieże pancerne. Jest to obiekt bardzo cenny i ciekawy historycznie. Fort aktualnie pełni funkcje turystyczne, choć możliwe, że wkrótce się to zmieni. Wszystko z powodu wypowiadania przez miasto Kraków umów dzierżawy fundacji, która zajmuje się kilkoma krakowskimi fortami. Niewykluczone, że w miejscu tym powstanie park - taki przynajmniej jest pomysł radnego miejskiego Grzegorza Stawowego.