Dyrekcja szpitala wyjaśnia, że taki ruch jest konieczny. W miejsce zlikwidowanego oddziału neurologii powstanie nowy. Potrzebniejszy. Oddział, który dysponuje 30 łóżkami, ma przestać istnieć z końcem roku. - Jego likwidacja jest konieczna. Nie spełnia wymogów Narodowego Funduszu Zdrowia. Sprzęt jest przestarzały, a to mogłoby spowodować utratę kontraktu z NFZ - wyjaśnia Stanisław Kracik, dyrektor szpitala.
- Planowane zmiany są spowodowane przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Szpital nie jest samodzielnie zapewnić opieki, których stan zdrowia uległ nagłemu pogorszeniu i wymaga natychmiastowego przeniesienia do oddziału udarowego lub na blok operacyjny - tłumaczy Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego. - Likwidacja tej neurologii nie oznacza likwidacji neurologii w Małopolsce. Pacjentów szpitala Babińskiego będzie mógł przejąć szpital Jana Pawła II, który dysponuje lepszym sprzętem i zapleczem medycznym - dodaje Wojciech Kozak.
Zamiast neurologii, władze szpitala zamierzają powiększyć jeden z dwóch funkcjonujących już oddziałów psychogeriatrii. Pacjentów starszych z problemami zdrowia natury psychiatrycznej jest coraz więcej. W całej Małopolsce leczyć mogą się oni tylko w dwóch szpitalach, a do ich dyspozycji jest tylko 116 łóżek. Dla porównania - oddziałów neurologii od nowego roku będzie 20. Do dyspozycji 467 łóżek.
- Likwidacja oddziału nie zagraża w żaden sposób bezpieczeństwu pacjentów - zapewnia Aleksandra Kwiecień, z biura prasowego NFZ. - Opieka na nowym oddziale ma być skierowana przede wszystkim do osób w podeszłym wieku chorych na alzheimera - dodaje Kwiecień.
Poniedziałkowe głosowanie radnych w sprawie zamknięcia oddziału nie było pierwszym. W sierpniu jednak nie udało się projektu likwidacji przegłosować. Zabrakło odpowiedniej liczby głosów.
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!