9 z 10

fot. Joanna Urbaniec/Szymon Korta
Sporo ludzi na przystankach przy ograniczeniu komunikacji
Wakacyjne ograniczenia w komunikacji mamy co rok. Argumentem urzędników jest to, że wielu krakowian wyjeżdża na wakacje. Ale równie wielu zostaje i musi dojechać do domu, do pracy, albo "na wakacje", które spędza w mieście. Na przystankach widać sporo ludzi, podczas niektórych kursów popularnych linii tłok jest niemiłosierny. Gorzej będzie jak przyjdą upały i zaczną się problemy z klimatyzacją. W jednych pojazdach będzie zimno jak w grudniu a w innych będzie z pasażerów lał się pot.