Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Walczą o szkołę dla dzieci z autyzmem

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Rodzice dzieci z przedszkola na Zielonym walczą, by powstała szkoła zapewniająca kontynuację ich terapii i edukacji. Znaleźli potencjalny lokal (na zdjęciu jedno z pomieszczeń). - A w końcu upycha się nas w zwykłej podstawówce - mówią rozgoryczeni
Rodzice dzieci z przedszkola na Zielonym walczą, by powstała szkoła zapewniająca kontynuację ich terapii i edukacji. Znaleźli potencjalny lokal (na zdjęciu jedno z pomieszczeń). - A w końcu upycha się nas w zwykłej podstawówce - mówią rozgoryczeni Fot. Aneta Żurek
Rodzice dzieci z przedszkola specjalnego na osiedlu Zielonym 28 starają się o szkołę dla nich. Taką, która - tak jak to przedszkole - pracowałaby w oparciu o terapię behawioralną. I jak ono działało w ramach Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 4. - Relacje z miastem to wyszarpywanie - żalą się rodzice.

Praca z wykorzystaniem terapii behawioralnej oparta jest na nauczaniu indywidualnym, czyli z jednym dzieckiem pracuje jeden nauczyciel (terapeuta). Są też terapeuci wspomagający i superwizor, który nadzoruje postępy terapii.

Rodzice dzieci z autyzmem z przedszkola na Zielonym poprosili SOSW nr 4 o wsparcie w zapewnieniu dzieciom edukacji na etapie szkoły podstawowej. Dyrekcja zgodziła się, ale nie ma potrzebnego miejsca. Rodzice zwrócili się więc pod koniec zeszłego roku do magistartu. Sami też znaleźli potencjalny lokal, na os. Szkolnym. Miasto jednak odpowiada, że nie ma możliwości otwarcia tam szkoły od 1 września (potrzebna adaptacja i środki na nią). Ma inną ofertę: przygotuje dwa oddziały dla dzieci z autyzmem w Szkole Podstawowej nr 104 na os. Wysokim 7. Będą gotowe do uruchomienia od września.

- Ale nam chodziło o kontynuację terapii behawioralnej, którą dzieciaki mają w naszym przedszkolu, i w oparciu o kadrę, która tam pracuje. Widzimy gigantyczne postępy, jakie robią dzieci - tłumaczy Agnieszka Pułjanowska, mama jednego z nich. Ocenia, że propozycja jest taka, jakby proszącym o szkołę muzyczną zaoferować technikum elektryczne.

Postępy w każdej sferze. I takiej szkoły chcą rodzice

Podopieczni przedszkola specjalnego dla dzieci autystycznych na os. Zielonym 28 robią ogromne postępy. W placówce pracuje się w oparciu o terapię behawioralną. Rodzice walczą o szkołę podstawową, w której taka terapia będzie kontynuowana. Magistrat tymczasem składa inną ofertę. - Która nie ma nic wspólnego z naszymi prośbami - mówi rozgoryczona jedna z mam.

Przedszkole na os. Zielonym jest filią Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 4 z ul. Wietora. Ma około 20 podopiecznych. Agnieszka Pułjanowska, mama 7-letniego Leona, o przedszkolu mówi w superlatywach: kameralne miejsce, domowa atmosfera, zaangażowana, wykwalifikowana i doświadczona kadra, doskonała organizacja pracy z dziećmi, wsparcie udzielane rodzicom. Jej syn spędził w przedszkolu na Zielonym rok.

- Postępy są w każdej sferze: w komunikacji, funkcjonowania społecznego, w ograniczeniu zachowań trudnych - wymienia Agnieszka Pułjanowska. Wcześniej Leon chodził przez dwa lata do zwykłego przedszkola i miał dodatkowego asystenta. - Wtedy nie dało się go wciągnąć do sali, gdzie odbywało się przedstawienie. A teraz sam bierze udział w przedstawieniach - opowiada.

Wyjątkowość przedszkola na Zielonym polega na tym, że pracuje się tu z podopiecznymi, wykorzystując terapię behawioralną, która bardzo pomaga dzieciom z autyzmem. I jest to jedyna w Krakowie wykorzystująca tę metodę placówka publiczna, finansowana przez miasto.

- Metoda behawioralna, a dokładniej stosowana analiza zachowania, do tej pory jako jedyna w sposób naukowy wykazała swoją skuteczność. A nasze przedszkole jest modelową placówką, która świadczy ten rodzaj terapii. Powstała jako jedna z pierwszych w Polsce, nasi terapeuci byli szkoleni w USA, teraz sami szkolą innych - mówi Nina Zawidniak, superwizor (starszy terapeuta) w filii nr 1 SOSW nr 4.

W tym przedszkolu terapia i edukacja oparte są na zajęciach indywidualnych, każde dziecko ma własnego terapeutę (nauczyciela) prowadzącego. Więcej: są też terapeuci wspomagający (z różnymi specjalnościami) oraz tzw. superwizor, czyli starszy terapeuta, który nadzoruje postępy terapii oraz rozwija umiejętności głównego terapeuty.

Niestety, w Krakowie nie ma publicznej szkoły podstawowej dla dzieci autystycznych, w której taka terapia mogłaby być kontynuowana. Dlatego rodzice zwrócili się do SOSW nr 4.

- Dyrekcja SOSW nr 4 zgodziła się pracować z naszymi dziećmi, ale warunki lokalowe ośrodka uniemożliwiały urządzenie takiej szkoły w jego siedzibach - relacjonuje Agnieszka Pułjanowska.

Rodzice wystąpili więc w listopadzie zeszłego roku do władz miasta z prośbą o pomoc w znalezieniu miejsca. Sami też nie czekali bezczynnie: wyszukali lokale, które można by wziąć pod uwagę, przede wszystkim pomieszczenia opuszczane przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną nr 4 na os. Szkolnym 27.

Słali pisma do urzędu, bo niepokoiło ich tempo działania urzędników. Zaczęli też odwiedzać radnych miasta na dyżurach, dzwonić, a w efekcie w maju została przyjęta uchwała kierunkowa dotycząca ich inicjatywy.

Miasto ma inną ofertę. "Nikt nie jest tą ofertą zainteresowany"

Z magistratu przychodziły odpowiedzi m.in., że miasto rozważa lokalizacje wskazane przez rodziców. Jednak ostatecznie urząd informuje, że nie jest możliwe przekazanie pomieszczeń po poradni na os. Szkolnym - tych, na których zależy rodzicom - by od 1 września ruszyła tam szkoła. Powód? Trzeba by wybudować windę, stworzyć dodatkowe sanitariaty, dostosować pomieszczenia do przepisów przeciwpożarowych, a wcześniej uzgodnić dokumentację i uzyskać pozwolenie na budowę. Ponadto rozpoczęcie realizacji wymaga zabezpieczenia funduszy - w tym roku na opracowanie dokumentacji, a w 2020 r. na wykonanie prac - o czym musi zdecydować uchwałą Rada Miasta.

Rodzice dostali ofertę „zastępczą”. - Miasto przygotuje dwa oddziały dla dzieci z autyzmem w Szkole Podstawowej nr 104 na os. Wysokim 7. Będą gotowe do uruchomienia od września - przekazuje Dariusz Nowak z biura prasowego magistratu. Dowiadujemy się też, że część pracowników z os. Zielonego mogłaby zostać oddelegowana (w ramach uzupełnienia etatu lub godzin ponadwymiarowych) do pracy w oddziałach specjalnych SP 104.

Rodzice mówią o totalnym fiasku ich starań. - Miasto przekazało nam, że SP 104 ma mały nabór i będzie „wygaszana”. Wobec tego przeszkoli się nauczycieli z SP 104, żeby pracowali z dziećmi autystycznymi w terapii behawioralnej - opowiada mama Leona. - Przecież wykształcenie dobrego terapeuty to są lata! Nikt nie jest tą ofertą zainteresowany, rodzice są oburzeni i zawiedzeni.

- To jest abstrakcja – tak ocenia propozycję miasta również dr Nela Grzegorczyk-Dłuciak, prezes Polskiego Stowarzyszenia Terapii Behawioralnej, które prowadzi w Krakowie szkołą niepubliczną dla dzieci autystycznych „Umiem”. Dodaje, że lawinowo rośnie liczba dzieci z autyzmem - dziś jest to już dwoje dzieci na sto. Każda nowa szkoła dla nich zostanie w szybkim tempie zapełniona.

- Jako radni jesteśmy za tym, by została utworzona samorządowa szkoła na os. Szkolnym, taka, jakiej oczekują rodzice, którzy mają już sprawdzoną metodę - mówi nam zaangażowana w sprawę Agata Tatara, przewodnicząca komisji edukacji Rady Miasta. Dodaje, że na koniec miesiąca ma się odbyć narada z wiceprezydent ds. edukacji Anną Korfel-Jasińską. - Jesteśmy więc w trakcie rozmów i mam nadzieję, że oferta miasta nie jest ostateczna - stwierdza radna.

FLESZ -Nowa ulga. Zerowy PIT dla młodych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Walczą o szkołę dla dzieci z autyzmem - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska