FLESZ - W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci

Nieznany sprawca ponawiercał otwory w stuletnim jesionie, rosnącym przy ul. Narvik w Krakowie. Wlał do nich jakąś ciesz. Zdaniem Zarządu Zieleni Miejskiej doszło do próby zabicia wyjątkowego drzewa. O sprawie informowaliśmy w poniedziałek 13 kwietnia.
Sprawa nie została zgłoszona na policję, gdyż zdaniem urzędników ustalenie sprawcy jest praktycznie niemożliwe. - Najważniejsze jest, aby sytuacja się nie powtarzała. Przy takim nagłośnieniu tematu okoliczni mieszkańcy są bardzo wyczuleni i czujni. Drzewo będzie obserwowane również przez nas na tyle, na ile to możliwe - mówi nam Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.
W drzewie zostały nawiercone otwory, w które wpuszczono substancję. - Pobraliśmy jej próbki i czekamy na wyniki. Natomiast w pierwszej ocenie na podstawie obserwacji i reakcji podczas wypłukiwania można przypuszczać, że są to domowymi sposobami przygotowane herbicydy - dodaje Mikolaszek.
Ich działanie nie jest aż tak silne jak innych chemicznych substancji, co daje nadzieję, że szkodliwe składniki po dokładnym wypłukaniu nie wyrządzą aż dużych szkód.
Kraków. Stuletni jesion uszkodzony. Zarząd Zieleni Miejskiej...
- Jesion jest w dobrym stanie ogólnym, nie jest osłabiony, nie posiada innych schorzeń, dlatego rokowania są pozytywne. Drzewo musi być jednak obserwowane. Negatywne skutki pewnych działań w przypadku drzew nie są natychmiastowe, a pewne procesy długotrwałe. Stan drzewa będzie więc na bieżąco monitorowany - kwituje Mikolaszek.
W zupełnie innym miejscu Krakowa również doszło do zniszczeń. Uszkodzona została zieleń w parku Wincentego a ‘Paulo. W 2017 roku Zarząd Zieleni Miejskiej posadził tam drzewka. Jedno z nich - wiśnia ozdobna - została... skradziona. Koszt takiego drzewa wraz z nasadzeniem to około 1 tys. zł brutto.
- Oprócz tego trzy drzewa zostały uszkodzone. W jednym podkopana bryła korzeniowa (tak jakby ktoś chciał ją wykopać), dwa kolejne mają uszkodzenia kory. Wszystkie trzy drzewa będziemy obserwować, podlewać oraz sprawdzać ich stan. Mamy nadzieję, że mimo uszkodzeń będą w stanie sobie poradzić - mówi Mikolaszek.
Niestety i w tym przypadku ustalenie sprawcy jest niezwykle trudne. Musiałby zostać przyłapany na gorącym uczynku.
Tymczasem mieszkańcy alarmują również o zniszczeniach w innych rejonach Krakowa. W Nowej Hucie ktoś połamał niedawno posadzone drzewa. Inspektorzy Zarządu Zieleni Miejskiej obiecują, że będą reagować na kolejne zgłoszenia.