"Synowa" tłumaczyła, że posiada taką kwotę, ale ze względu na to, że pieniądze ma ulokowane w banku na wysoko oprocentowanej lokacie - nie może ich wypłacić. Dlatego zwróciła się o pomoc.
Starsza kobieta zgodziła się pożyczyć synowej gotówkę. Z uwagi na to, że synowa nie mogła się osobiście pojawić u teściowej, miała przyjść zaufana koleżanka.
I tak też się stało, do mieszkania zapukała młoda kobieta. Powiedziała, że przyszła odebrać ważną przesyłkę. Starsza pani wydała jej ponad 65 tys. zł. Chwilę później, pokrzywdzona zorientowała się, że prawdopodobnie została oszukana. Poinformowała natychmiast policję.
Dyżurny podał policjantom patrolującym Kraków jak wyglądała sprawczyni. Chwilę później jeden z patroli zauważył idącą ul. Pijarską kobietę, która odpowiadała podanemu rysopisowi. Została zatrzymana i wylegitymowana. W torebce miała 65 tys. złotych.
W komisariacie okazało się, że oszustka ma zaledwie 12 lat, chociaż jej wygląd wskazywał na więcej. W związku z młodym wiekiem zatrzymanej, zgłosiła się po nią babcia. Policjanci są na tropie pozostałych sprawców oszustwa.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!