https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wykonali pracę dla miasta, ale pieniędzy nie dostali

Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Część firm czeka na zapłatę za wykonane dla miasta prace. Chodzi o wymianę lamp na ledowe. Inwestycja kosztowała 33 mln złotych. Pieniądze trafiły jedynie do pięciu z kilkunastu przedsiębiorstw.

Urzędnicy zapłacili za wymianę starych latarni ulicznych na ledowe ponad 33 miliony złotych. Część firm, które wykonywały prace na rzecz miasta, jednak do tej pory nie otrzymała pieniędzy. Niektórzy czekają na nie już kilka miesięcy. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT), który miał nadzorować prawidłowe wykonanie prac, problemu nie widzi. Tymczasem w sprawę zaangażować chce się Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta ds. inwestycji. O zamieszaniu z płatnościami dowiedział się od „Gazety Krakowskiej”. Podobnie jak i miejscy radni.

Świecący problem

Sprawa dotyczy 4 tysięcy nowych słupów oświetleniowych oraz 150 kilometrów podziemnych kabli. Ich wymianę zlecił ZIKiT. Zgodnie z urzędniczymi zapewnieniami nowe lampy mają być energooszczędne, co ponoć ma zmniejszyć wydatki miasta na prąd o 700 tys. złotych.

Przetarg na ich wykonanie wygrała firma FB Service. Jednakże miała zbyt mało pracowników by móc sprostać zadaniu, dlatego zdecydowała się na wynajęcie czterech podwykonawców. Ci następnie wynajęli swoich podwykonawców, a tamci kolejnych.

Efekt jest taki, że stworzona została piramida kilkunastu pracujących na rzecz miasta firm. Jednak tylko część z nich została objęta procedurami zapewniającymi wypłatę pieniędzy za wykonane usługi. Pozostałej części taki mechanizm już nie objął.

To spowodowało, że kilka z nich wciąż czeka na wypłatę pieniędzy za zrobione prace.

- Wykonywaliśmy naszą pracę przez trzy miesiące: lipiec, sierpień i wrzesień. Do tej pory nikt nam jednak nie zapłacił - skarży się Anna Włodarz z firmy transportowo-usługowej Anbud z Sosnowca. - Początkiem listopada rozmawiałam z urzędnikami z ZIKiT i dostałam zapewnienie e-mailowe, że należności zostaną uregulowane. Mija miesiąc i żadnej reakcji - dodaje Włodarz.

Tymczasem za wykonane prace wystawiła faktury na 48 tysięcy złotych.

Urzędnicy uspokajają

Takich firm jest jednak więcej. Przedstawiciele kilku z nich spotkali się w zeszłym tygodniu z urzędnikami ZIKiT. - Liczymy na to, że uda nam się coś wskórać. Prace prowadziliśmy przecież na rzecz miasta, więc liczyliśmy, że dostaniemy pieniądze - mówi jeden z przedsiębiorców prosząc o anonimowość. - Pensje naszym pracownikom wypłaciliśmy, podatki zapłaciliśmy, a środków za zlecenie jak nie było tak nie ma - dodaje.

Tymczasem urzędnicy problemu nie dostrzegają. - Kwestie rozliczeń między podwykonawcami podwykonawców nie są monitorowane przez ZIKiT. ZIKiT przelał należność na konto głównego wykonawcy FB Service - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - Nie jest też prawdą, że wstrzymaliśmy wypłaty głównemu wykonawcy. Mamy dokumenty potwierdzające, że FB Service wywiązał się ze swoich zobowiązań - dodaje Pyclik.

Co na to przedstawiciele firmy? Ci także twierdzą, że ze swoimi czterema podwykonawcami się rozliczyli. - Nie mamy żadnych zobowiązań względem swoich podwykonawców z tytułu zawartych z nami umów. Podkreślam także, że podczas tego projektu wszelkie zobowiązania były realizowane terminowo - wyjaśnia Krzysztof Kupczyk z firmy FB Service.

Straszą podwykonawców

Z naszych ustaleń wynika jednak, że jedna z firm zatrudnionych bezpośrednio przez głównego wykonawcę, nie zapłaciła swoim podwykonawcom. Chodzi o Volf Ergo-System.

Zalega z zapłatą kilku firmom. Dodatkowo Volf, aby zniechęcić je do dochodzenia swoich praw, próbuje je odwieść od walki o pieniądze. Firmy otrzymały m.in. wiadomość, że jeśli będą domagać się zapłaty, Volf „będzie zmuszony uruchomić postępowanie karne. Proszę zatem odstąpić od dręczenia nas telefonami i szantażami, w przeciwnym razie zmuszeni będziemy zgłosić sprawę do organów ścigania”. Wiadomość takiej treści została rozesłana 26 listopada o godzinie 5.50. Była w niej też informacja, że firmy źle wykonały swoją pracę. Szkopuł w tym, że takich zastrzeżeń nie mieli miejscy urzędnicy, kiedy odbierali inwestycję.

Próbowaliśmy kilkakrotnie skontaktować się z prezesem firmy Volf i zapytać o szczegóły. Bezskutecznie.

Co o całym zamieszaniu z płatnościami sądzą radni miejscy? - Przyznam szczerze, że dowiaduje się o tym od „Krakowskiej”. W środę widzę się z prezydentem Trzmielem, to zapytam o to i poproszę o jakieś konkrety - mówi Edward Porębski, radny miejski i przewodniczący komisji infrastruktury.

Zastępca prezydenta o całym zamieszaniu też niewiele wie.

- Nie mam takich informacji, by ktoś nie otrzymał zapłaty. Do mnie nikt się nie zgłaszał z żadnym odwołaniem czy pismem. Jeśli ktoś się w takich przypadkach zgłasza, to zawsze staram się interweniować i wyjaśniać sprawę - mówi Trzmiel i obiecuje, że problemowi się przyjrzy.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
[cyt]Obserwowałem poczynania wykonawców czy też podwykonawców na niektórych ulicach podgórza . Nie wiem kim byli ale takim tłumokom tez bym ani grosza nie zapłacił [/cyt]
k
kr
wykonali pracę dla miasta ale nić nie pisze się co dalej.czy podwykonawcy dostali wynagrodzenie . w jaki sposób miasto Kraków pomogło podwykonawcą . niedawno był program EKSPRES REPORTEROW ze wiele firm które wygrywały przetargi państwowe na wielomilionowe kontrakty też nie wypłacało podwykonawcą . z tego co telewizja pokazuje to wnioskuje ze jest przyzwolenie w naszym kraju na takie działania co do podwykonawców . proszę napisać artykuł co dalej w tej sprawie ?
k
kr
na dzień dzisiejszy wszystko działa bez zastrzeżeń . firmy które tylko nadzorowały przebieg robót a nie wykonywały dostały miliony . a biedni podwykonawcy nie dostali nic . tacy ludzie jak ty oczerniają innych a sami nie dążą do wyjaśnienia , bo każdy powinien mieć wypłacone za wykonaną pracę .
W
Wiesiu
Obserwowałem poczynania wykonawców czy też podwykonawców na niektórych ulicach podgórza . Nie wiem kim byli ale takim tłumokom tez bym ani grosza nie zapłacił
B
Bez karpia na święta
Widzę że firma Volf stara się wprowadzić w błąd wszystkich - jako podwykonawca odczułem na własnej skórze obietnice i bajki jak to zostaną nam wypłacone pieniądze pod koniec kontraktu "tylko musimy skończyć ten upierdliwy kontrakt" taki bajkami byliśmy karmieni od czerwca płatności wychodziły z fb do volf ale volf juz dalej nie płacił ludzie zadłużyli się pobrali pożyczki tylko żeby coś zarobić jeszcze w październiku dostawaliśmy maile że wszyscy podwykonawcy zostaną wypłaceni, po zakończeniu kontraktu nagle pieniedzy nie ma !!!!!!!!! to ja się pytam gdzie są ???? jak podwykonawcy nie są poplaceni a firma Volf kilkunast pracowników miała ??? materiał po stronie FB był !!! pisma od FB dostawaliśmy że wyjaśnią sprawę dlaczego są opóźnienia!!!! po 3 tygodniach ciszy i nie odbieraniu telefonów FB mówi że wszystkow wypłaciło VOLF, VOLF że nie ma pieniedzy a ludzie na swieta bez grosza zostali !!!!!!!!!!!!!! w długach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gdzie jest sprawiedliwość nagle firma VOLF siedzibe zmieniła i szukaj wiatru w polu tel nie odbierają strasznie mieli nas popłacić a do dnia dzisiejszego pieniedzy nie widzimy nawet sie nie poczówają do tego żeby zapłacić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
w
wykonawca
i ile ?
Widzę że jednak nie interesuje Pana redaktora (kilka razy prosiliśmy o spotkanie) prawda, szczegóły i twarde dowody tylko woli opierać się Pan na bezpodstawnych pomówieniach i na eskalacji problemu który generują dalsi podwykonawcy – już nie pierwszy raz zostaliśmy „wydymani” w ten sposób, i zawsze dźwigamy docelowo problem na własnych barkach , chwilę to jeszcze potrwa ale w związku że uważamy się za bardzo uczciwych i najbardziej pokrzywdzonych to spłacimy tych którym się to należy (ale na pewno nie firmie zelwo która z kolei wynajęła ANBUD – ich zakres cały musiał być poprawiony, do dzisiaj jeździmy na poprawki, napsuli krwi na budowie i jeszcze teraz najwięcej mają do zarzucania) , myśli Pan ze da się wyrwać jeszcze jakieś pieniądze od FBS lub od Urzędu Miasta? To ja Panu mówię że NIE.

Coś Państwu podliczę szybciutko
Wygrali temat za 31.900 mln
Wynajęli kilka firm (my za 1.500.000) łącznie ok 5mln zł (na ich barki spadły całą reszta zakupów – również nie objętych umową – teraz o to walczymy jeszcze)
Kupili 4000 opraw+ słupy i osprzęt drobny , średnia cena to 2000 zł = razem ok. 8mln
Przewodu 160km YKXS5x16 (średnia cena za metr to 27 zł brutto – na pewno przy tej ilości mieli spory rabat) = razem ok. 4mln. zł
Maxymalnie wydali 20 mln zł, zarobili ok. 11 mln zł , nam do zamknięcia kontraktu brakło 300tyś zł (wszystkie obliczenia do przedstawienia, każdą wydana złotówkę możemy przedstawić) i to bez naszego zarobku
Na dzień dzisiejszy zmusili nas (a już bardziej podwykonawcy i pracownicy którzy strasznie naciskali) do podpisania porozumienia – zamiast planowanej kwoty 650tys dostaliśmy 260tys , zostaliśmy z kilkoma niezapłaconymi podwykonawcami, kredytem na 200tys i długiem w skarbówce
Super - nie? – zmienia się światopogląd?

Zarobili dziesięć baniek – rozumie to pan? – inwigilują nas na każdym kroku, i nie mogą dać jeszcze miliona żeby uspokoić sytuację? O takim „wale” powinien pan pisać – pozostawiam to pańskiemu sumieniu

Nawet 19 tysięcy nie chcą zapłacić za magazyny które defakto winny być po ich stronie bo tak wynika z umowy
W
Wykonawca
i ile ?
Widzę że jednak nie interesuje Pana redaktora (kilka razy prosiliśmy o spotkanie) prawda, szczegóły i twarde dowody tylko woli opierać się Pan na bezpodstawnych pomówieniach i na eskalacji problemu który generują dalsi podwykonawcy – już nie pierwszy raz zostaliśmy „wydymani” w ten sposób, i zawsze dźwigamy docelowo problem na własnych barkach , chwilę to jeszcze potrwa ale w związku że uważamy się za bardzo uczciwych i najbardziej pokrzywdzonych to spłacimy tych którym się to należy (ale na pewno nie firmie zelwo która z kolei wynajęła ANBUD – ich zakres cały musiał być poprawiony, do dzisiaj jeździmy na poprawki, napsuli krwi na budowie i jeszcze teraz najwięcej mają do zarzucania) , myśli Pan ze da się wyrwać jeszcze jakieś pieniądze od FBS lub od Urzędu Miasta? To ja Panu mówię że NIE.

Coś Państwu podliczę szybciutko
Wygrali temat za 31.900 mln
Wynajęli kilka firm (my za 1.500.000) łącznie ok 5mln zł (na ich barki spadły całą reszta zakupów – również nie objętych umową – teraz o to walczymy jeszcze)
Kupili 4000 opraw+ słupy i osprzęt drobny , średnia cena to 2000 zł = razem ok. 8mln
Przewodu 160km YKXS5x16 (średnia cena za metr to 27 zł brutto – na pewno przy tej ilości mieli spory rabat) = razem ok. 4mln. zł
Maxymalnie wydali 20 mln zł, zarobili ok. 11 mln zł , nam do zamknięcia kontraktu brakło 300tyś zł (wszystkie obliczenia do przedstawienia, każdą wydana złotówkę możemy przedstawić) i to bez naszego zarobku
Na dzień dzisiejszy zmusili nas (a już bardziej podwykonawcy i pracownicy którzy strasznie naciskali) do podpisania porozumienia – zamiast planowanej kwoty 650tys dostaliśmy 260tys , zostaliśmy z kilkoma niezapłaconymi podwykonawcami, kredytem na 200tys i długiem w skarbówce
Super - nie? – zmienia się światopogląd?

Zarobili dziesięć baniek – rozumie to pan? – inwigilują nas na każdym kroku, i nie mogą dać jeszcze miliona żeby uspokoić sytuację? O takim „wale” powinien pan pisać – pozostawiam to pańskiemu sumieniu

Nawet 19 tysięcy nie chcą zapłacić za magazyny które defakto winny być po ich stronie bo tak wynika z umowy
P
Podwykonawca
To wszystko to jest farsa zgodnie z art 647 kc inwestor jest solidarnie odpowiedzialny w stosunku do swoich podwykonawców i podwykonawców podwykonawcy itd przy czym musi mieć swiadomość że tacy są?. Pierwsze rozmowy nie wypłaconych podwykonawców z FBserwis oraz Zikitem były już na przełomie czerwca lipca przy czym kierownik kontraktu z FB zapewnił ze jesli nie zostaną firmy podwykonawcze zapłacone przez Volf to że FB zapłaci! tera wszyscy odbijaja pileczke Vof do FB Zikit tez do FB a FB mówi że już zapłacili ale komu ????
W
Wykonawca
Najprawdopodobniej tak jak to bywa przy takich przetargach . Generalny wykonawca znalazł debili za parę groszy. Zatrzymał im kaucję gwarancyjne. Przywalił obciazeniami i karami . Zmusił do pidpisania ugody i dla części podwykonawców zwyczajnie kasy brakło
W
Wykonawca
Najprawdopodobniej tak jak to bywa przy takich przetargach . Generalny wykonawca znalazł debili za parę groszy. Zatrzymał im kaucję gwarancyjne. Przywalił obciazeniami i karami . Zmusił do pidpisania ugody i dla części podwykonawców zwyczajnie kasy brakło
z
znawca
Po pierwsze w artykule powinien zostac zmieniony tytul, bo jest nieprawdziwy a po drugie pokazuje to dobrze jak niestety male firmy bez kapitalu traktuje pozostale w momencie kiedy lapna robote. Praca jako Generalny nie jest latwa i nigdy nie jest sie pewnym z jaka firma ma sie doczynienia, ale z drugiej strony kto bierze firme z kapitalem 5000?! - Zeby zrobil robote za tyle kasy?? To jest nieporozumienie. W kazdym razie volf lapna kase i pewnie za chwile przestanie istniec.
n
nhk
można nogi połamać. a śmieci i resztki płyt chodnikowych po prostu zostawili za nasypem, leży to do teraz - nie wiem kto odbierał te prace ale śmierdzi to grubym przewałem.
G
GALICJAN
Trzeba być chorym umysłowo lub przekupionym , żeby zlecać wykonanie robot elektrycznych firmie fikcyjnej zajmującej się zielenią !!! Z góry wiadomo ze pieniądze się rozejdą po firmach krzakach a ten co naprawdę pracował nie dostanie nic !!! uważam ze CBA już dawno powinna się zająć tymi ludźmi z otoczenia prezydenta Krakowa , zlecającymi prace dla swoich kumotrów ! To nasze pieniądze marnotrawione na firmy krzaki !
a
abc
w końcu dwóch najlepszych dyrektorów ZIKIT Marcinko i Tajster jest leśnikami.
Prof. Majchrowski wie jakich specjalistów potrzeba miastu.
j
jj
Nazw firm nie potrafi poprawnie przepisać z KRS-u, a bierze się za takie artykuły.
Nic dziwnego, że pisze brednie jakoby miasto nie zapłaciło wykonawcom, a tu się okazuje, że to jakaś firemka Volf Ergo-System z Jawiszowic pod Oświęcimiem.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska