Kierująca pojazdem 62-latka jechała ul. Czarnowiejską od ul. Kijowskiej. Podczas skręcania w ul. Szymanowskiego nie ustąpiła pierwszeństwa 19-letniemu motocykliście. Ten również popełnił wykroczenie - jechał na wprost pasem przeznaczonym do skrętu w prawo. Na szczęście potrącony 19-latek nie odniósł obrażeń.
Też na żywo widziałem ten wypadek, ta Pani skręcała w lewo, auto stojące na pasie na wprost (w stronę armii krajowej)zatrzymało się aby przepuścić tą Panią. Pani ruszyła powoli, zaznaczam powoli, i tu nagle motor wbił się w jej auto. To jest buspas i pas do skrętu w prawo wiec tego motoru tam nie powinno być! Czy ona nie zachowała należytej ostrożności ? z tym bym dyskutował, jak by jechał autobus to by go na pewno zauważyła. Ale jeśli motor pojawia się nie wiadomo skąd i chce zmienić pas tuż światłami na skrzyżowaniu to ona nie ma szans żeby cokolwiek zrobić. Wg mnie tutaj największą winę ponosi motocyklista. Mam nadzieję że nic mu się nie stało, dość szybko opuścił karetkę. Najbardziej mi szkoda dziecka co jechało z tą Panią, myślę że ono najbardziej to przeżyło.
M
Moge
Buspas moi drodzy.. Nawet jesli to starsza pani wyjezdzala z podporzadkowanej
k
krakus
to sie nazywa wina obustronna/obopólna . Widziałem wypadek na żywo, i chłopak wcale nie wyszedł bez szwanku. Narzekał na silny ból w ramieniu
ż
żeco?
czy ten motocyklista nie miał prawa tam jechać prosto - jako buspasem?
ż
żeco?
to chyba jednak nie jej wina tylko jego??...
to brzmi jak: wtargnął pod samochód który wjechał na chodnik
