Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem przy ulicy Kurniki. Obsługa sklepu spożywczego wezwała ochronę, w związku z awanturującym się mężczyzną, który zaczepiał przebywające tam dzieci. Gdy ochroniarze zjawili się w sklepie, okazało się, że mężczyzna już wyszedł i wsiadł do czekającego na przystanku autobusu.
W pojeździe komunikacji miejskiej mężczyzna dosiadł się do nastoletniej dziewczynki, uniemożliwiając jej opuszczenie pojazdu. Na szczęście ochroniarze nie odpuścili i dogonili autobus.
- Kiedy weszli do środka dziecko było przerażone, miało łzy w oczach. Wyprowadzili mężczyznę na zewnątrz. Wtedy pojawili się strażnicy miejscy. Zaopiekowali się dziewczynką, uspokoili ją. Dowiedzieli się, że mieszka poza Krakowem i ustalili numer telefonu do jej ojca. Ten poinformowany o zdarzeniu zapewnił, że przyjedzie jak najszybciej na miejsce, by zabrać córkę. Po kilkunastu minutach dziecko trafiło pod jego opiekę - relacjonuje Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.
W tym czasie ujęty mężczyzna wyrwał się pracownikowi ochrony i zaczął uciekać. Jeden ze strażników ruszył za nim w pościg i po chwili, z pomocą ochroniarza, obezwładnił go. Mężczyzna został zakuty w kajdanki i przekazany wezwanym na miejsce policjantom.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co powinno się zrobić w przypadku zaginięcia osoby. Rzecznik policji odpowiada
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto