https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakończył się drugi etap przeprowadzki Szpitala Uniwersyteckiego do nowej siedziby

Iwona Krzywda
Niemal wszystkie uniwersyteckie kliniki działają już w nowej siedzibie przy ul. Jakubowskiego 2. Drugi etap „operacji przeprowadzka" przebiegł bez komplikacji, a w ciągu trzech dni na południe Krakowa bezpiecznie przewieziono ponad 100 pacjentów, w tym wielu w bardzo ciężkim stanie.

WIDEO: Barometr Bartusia

W czwartek do innowacyjnego kompleksu medycznego, który powstał w Prokocimiu przeprowadzili się specjaliści urologii, którzy dotychczas przyjmowali pacjentów w budynku przy ul. Grzegórzeckiej 18, anestezjologii i intensywnej terapii (z ul. Kopernika 50), otolaryngologii (z ul. Śniadeckich 2), ginekologii i onkologii (z ul. Kopernika 23) oraz kardiologii i elektrokardiologii interwencyjnej (z ul. Kopernika 17). Transportu na południe Krakowa wymagało 17 pacjentów przebywających na tych oddziałach. Łącznie w ciągu trzech dni drugiej tury operacji „przeprowadzka” do innowacyjnego kompleksu medycznego ambulansami z ratownikami bądź lekarzami na pokładzie przewieziono ponad 100 chorych.

- To był wyjątkowo trudny etap przeprowadzki ze względu na fakt, że przewoziliśmy pacjentów w bardzo ciężkim stanie. Choć obawialiśmy się tego, całość udało się zorganizować w taki sposób, że wszyscy chorzy bezpiecznie zostali przetransportowani do Prokocimia. Oddziały oczywiście muszą jeszcze przyzwyczaić się do pracy w nowym miejscu, wszystko jednak działa, pacjenci są zadowoleni, całą operację możemy więc uznać za zakończoną sukcesem – mówi Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego.

Po czwartkowej przeprowadzce urologii, anestezjologii i intensywnej terapii, ginekologii onkologicznej, otolaryngologii oraz kardiologii i elektrokardiologii w nowej siedzibie są już niemal wszyscy specjaliści, dla których przygotowano miejsca w innowacyjnym kompleksie. Zmiana adresu czeka jeszcze tylko hematologię i endokrynologię, które w centrum miasta mają zostać do połowy roku, w dedykowanym im pomieszczeniach trwają bowiem ostatnie prace wykończeniowe. Wyłącznie na południu Krakowa pomocy udzielają już m.in. specjaliści z uniwersyteckiego ostrego dyżuru oraz powiązanego z nim Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof – jedynego tego rodzaju w Małopolsce – dotychczas mieszczących się w budynku przy ul. Kopernika 50.

- Już w pierwszym dniu do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w nowej lokalizacji zgłosiło się ponad 100 pacjentów – informuje dyr. Jędrychowski.

Nowa siedziba Szpitala Uniwersyteckiego to najnowocześniejsza lecznica w Polsce. W Prokocimiu na pacjentów czekają wygodne dwuosobowe sale, wyposażone w sterowane elektrycznie łóżka z materacami zapobiegającymi odleżynom. Każda z nich jest klimatyzowana i ma własną łazienkę. Zadbano również o specjalne strefy socjalne, gdzie chorzy mogą spędzić czas z odwiedzającymi ich bliskimi. Lekarzom w ratowaniu zdrowia i życia pomaga zaś innowacyjny sprzęt – m.in. dwa roboty chirurgiczne oraz maszyny do precyzyjnej radioterapii nowotworów: nóż cybernetyczny i aparat do tomoterapii.

Choć prokocimski kompleks składa się aż z dziesięciu budynków, nie dla wszystkich uniwersyteckich specjalistów udało się tam stworzyć pomieszczenia. Na razie w centrum bez zmian będą przyjmować m.in. specjaliści okulistyki, położnictwa i ginekologii, neonatologii czy psychiatrii. Większość pozostałych budynków opuszczonych już przez uniwersyteckich lekarzy przejmie miasto, które odkupiło je od szpitala za ponad 280 mln zł. Pierwsze z nich mają trafić w ręce gminy już w marcu. Ciągle nie wiadomo jednak jak zostaną wykorzystane. Władze Krakowa na temat przyszłości nieruchomości i cennych gruntów wypowiadają się bardzo ogólnikowo, a miejscy radni właśnie odrzucili projekt uchwały ws. konsultacji społecznych dotyczących ich wykorzystania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Zastanawiam się , czy przebudowy dróg w tym rejonie naprawdę nie można było zacząć jednocześnie z budową szpitala ? Przecież plany przenosin nie były tajne , stan komunikacji w tym rejonie też był doskonale wszystkim znany. Owszem ,zmotoryzowany jakoś tam dotrze, po większych lub mniejszych stresach z powodu korków np. na Kamińskiego , ale ktoś , kto korzysta z miejskiej komunikacji , już ma duży problem. W rejon Ronda jeździ mnóstwo tramwajów i autobusów , ale do Nowego Prokocimia ? A potem jeszcze wędrówka przez ruchliwe skrzyżowanie i potem jeszcze spory kawał do budynków , bo przecież pod Szpital nie jeździ na razie nic. Współczuję potencjalnym pacjentom , którzy będą chcieli dojechać do Szpitala na przykład na planowany zabieg , a mieszkają w północnych dzielnicach albo poza Krakowem i przyjadą na dworzec kolejowy czy autobusowy. Być może wcześniej trzeba ich będzie poddać dodatkowej terapii , np z powodu cholery. Może by też sprawdzać zawczasu miejsce zamieszkania osób kierowanych do Szpitala i , oprócz szczepień przeciw żółtaczce, zalecać jeszcze szczepienia przeciw wściekliźnie ? No i na pewno prowadzenie prac drogowych już podczas funkcjonowania Szpitala tzw. "pełną parą" bardzo pozytywnie wpłynie na sprawność komunikacji w tym rejonie , na przykład przy dowozie pacjentów. Brawo!

G
Gość

Psychiatria, położnictwo nie przenoszą się. Zostają na Kopernika

G
Gość

Hematologia się nie przenosi. Zaktualizujcie informacje.

s
spokojnie....
10 stycznia, 09:18, Sokular:

.....i będzie problem komunikacji do niego...........a Kraków w tym"temacie" najgorszy w RP

przecież jest lądowisko (dla 2-osob.- "samolocików") --- więc kadra ....."doleci".....

S
Sokular

.....i będzie problem komunikacji do niego...........a Kraków w tym"temacie" najgorszy w RP

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska