Śmieci, trawa wysoka na 70 cm, chwasty - tak wygląda dziś teren przy ul. Podchorążych, na którym w lipcu ubiegłego roku powstał park Ogrody Królewskie Łobzów.
Teren miał nawiązywać do historii miejsca, czyli pochodzącego z XVI wieku królewskiego pałacu i ogrodu, inspirowanego włoskim stylem.
Niestety, na obietnicach się skończyło. - Obecnie park zarasta chwastami i zasypany jest śmieciami. Nikt o niego zwyczajnie nie dba, tak samo jak o plac zabaw - opisuje Dorota Zaleska, okoliczna mieszkanka.
Za budowę parku odpowiadał Zarząd Infrastruktury Sportowej (ZIS). Miasto wydało na ten cel 2 mln zł. Teraz terenem zarządza inna jednostka - Zarząd Zieleni Miejskiej (ZZM). Urzędnicy wiedzą, w jakim park jest stanie.
- Wymaga natychmiastowej interwencji, jednak najpierw wykonawca zlecony przez ZIS musi poprawić niedoróbki - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni.
10 maja na miejscu spotkają się obecni zarządcy z wykonawcą. - Wtedy dokładnie ustalimy, co trzeba poprawić - dodaje Katarzyna Przyjemska-Grzesik.
Dopiero po zakończeniu tych prac zielenią w parku zajmie się ZZM. Jeśli chodzi o śmieci, to urzędnicy zapewniają, że są one... regularnie sprzątane.
To nie pierwszy raz, kiedy piszemy o problemach z parkiem. Zaczęły się tuż po jego otwarciu. Budowę zakończono z półrocznym poślizgiem, w połowie ubiegłego roku. Mieszkańcy jednak mieli wtedy zakaz korzystania z terenu, bo urzędnicy kłócili się o to, która miejska jednostka ma być odpowiedzialna za to miejsce.