Poszkodowani wskazali jedno z mieszkań, w którym odbywała się impreza, a z którego rzekomo wyszedł sprawca tego czynu. W tym samym czasie drugi z patroli wylegitymował mężczyznę, który stał na pobliskim rondzie. Człowiek ten wykrzykiwał wulgaryzmy i kopiąc w nieoznakowany radiowóz spowodował uszkodzenie karoserii. Jak się okazało, była to osoba odpowiadająca rysopisowi sprawcy uszkodzonych chwilę wcześniej pojazdów.
Od 23-latka była wyczuwalna silna woń alkoholu, a do tego był bardzo agresywny, dlatego funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec niego środków przymusu bezpośredniego. W czasie kontroli osobistej znaleźli przy mężczyźnie siekierę. Przewieziony do Komisariatu Policji VI w Krakowie w czasie przesłuchania przyznał się do uszkodzenia samochodów, a posiadanie niebezpiecznego narzędzia tłumaczył tym, że było mu ono potrzebne do obcinania gałęzi, gdy dzień wcześniej przebywał pod namiotem ze swoją dziewczyną.
Za swój czyn mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia pojazdów (art. 288 § 1 kk), za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
WIDEO: Aleksander Bentkowski: Minister Ziobro źle się bawi
