Jak mówi Marcin Warszawski z zespołu prasowego straży miejskiej, żmija wystraszyła kilkoro przechodniów przy ulicy Rakowickiej, a następnie rzuciła się do ucieczki.
- Nasz patrol nie miał innego wyjścia niż ująć gada. Żmija zygzakowata została przekazana firmie odpowiedzialnej za odłów dzikich zwierząt. Wąż niebawem wróci do naturalnego środowiska - mówi Marcin Warszawski.
Jak dodaje żartobliwie, "za napędzenie stracha mieszkańcom Grzegórzek gad został oczywiście pouczony".