Okazała się nią, kobieta poszukiwana przez rodzinę i policję od kilku dni. Ze wstępnych ustaleń wynika że do śmierci kobiety nie przyczyniły się inne osoby.
47 letnia kobieta 26 lutego ok. godz. 17.00 wyszła z miejsca zamieszkania przy ul. Dworskiej w Krakowie i nie nawiązywała kontaktu z rodziną.
Potem, na chodniku przy moście Piłsudskiego znaleziono torebkę z zawartością przedmiotów osobistych oraz dokumentów na nazwisko kobiety.
Przez kolejne dni policja oraz rodzina szukały jakichkolwiek informacji dotyczących zaginionej kobiety, jednak bezskutecznie.
W poniedziałek, 8 kwietnia o godz. 9.56 dyżurny krakowskiej Policji został powiadomiony o tym, że przy stopniu wodnym Dąbie na powierzchni wody unosi się człowiek.
Na miejsce wysłano policjantów komisariatu wodnego którzy wydobyli zwłoki na brzeg. Przypuszczenia, że ciało może należeć do zaginionej potwierdziły się.
Wszczęte czynności doprowadziły do ustalenia personaliów kobiety, rodzina rozpoznała ciało.