Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: znów oszukują starszych ludzi. Tym razem "na siostrzeńca"

Marcin Karkosza
W Krakowie znów pojawili się oszuści, którzy próbują wyłudzać pieniądze od starszych osób. W minionym tygodniu nieznany mężczyzna chciał ukraść znaczną kwotę pieniędzy mieszkańcowi Nowej Huty. - Bądźmy ostrożni i zgłaszajmy próby oszustwa funkcjonariuszom - radzi policja.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O sprawie poinformował nas pan Mirosław (nazwisko do wiadomości redakcji), 92-letni mieszkaniec os. Stalowego. - Około godziny 18 zadzwonił telefon w moim mieszkaniu. Odebrała żona, jednak ponieważ nie poznała głosu mężczyzny, który podawał się za naszego siostrzeńca, przekazała mi słuchawkę - mówi pan Mirosław. - Ja też nie rozpoznawałem osoby, która do nas dzwoniła, jednak dzwoniący, który, sądząc po głosie, mógł mieć ok. 50 lat, usilnie twierdził, że jestem jego wujkiem.

Pan Mirosław mówi, że nieznany mężczyzna chciał pożyczyć znaczną sumę pieniędzy, aby móc zrealizować ważną dla jego firmy transakcję. - Nie podawał dokładnej kwoty, chciał wyczuć, ile pieniędzy jestem mu w stanie pożyczyć - opowiada Czytelnik. - Twierdził, że przyjedzie po pieniądze rano i odda je następnego dnia, kiedy tylko uda mu się wyciągnąć całą kwotę z banku. Kiedy w końcu powiedziałem mu wprost, że nie poznaję go po głosie, wyjaśnił, że to jego telefon komórkowy zniekształca głos i że jest moim siostrzeńcem - dodaje 92-letni mężczyzna.

Pan Mirosław nie ma złudzeń: tajemniczy mężczyzna, który podawał się za jego siostrzeńca, próbował mu ukraść znaczną kwotę pieniędzy. Jest zdenerwowany, szczególnie dlatego że w zeszłym roku w podobny sposób stracił 23 tys. zł.
- Tym razem nie dałem się nabrać. Gdy byłem pewny, czego chce dzwoniący mężczyzna, rozłączyłem się. Jednak chciałbym ostrzec innych przed oszustami - mówi pan Mirosław.

- Czytelnik zachował się prawidłowo - mówi Anna Zbroja, z biura prasowego małopolskiej policji. - Bądźmy ostrożni i roztropni, kiedy zadzwoni lub zapuka do nas ktoś obcy, nawet jeśli przedstawi się jako znajomy naszych bliskich. Nie informujmy rozmówcy o naszych oszczędnościach, sytuacji rodzinnej, a także zapamiętajmy czas spotkania czy przeprowadzonej rozmowy. I - przede wszystkim - natychmiast poinformujmy policję - dodaje Anna Zbroja.

Przedstawicielka policji przyznaje, że do podobnych przypadków dochodzi co jakiś czas. - Z doświadczenia wynika, że tego typu grupy działają okresowo, tzn. przez pewien czas w danym rejonie Krakowa, potem zmieniają miejsce, a po pewnym czasie wracają - tłumaczy Zbroja. - Oszuści działają w kilkuosobowych szajkach i zazwyczaj, korzystając z książek telefonicznych, wybierają przypadkowe numery telefonu.

Policja ostrzega jednak, że osoby kontaktujące się z ofiarą telefonicznie są zwykle odpowiednio do takiej rozmowy przygotowane, aby nawet przez chwilę nie wzbudzić podejrzenia, co do swojej wiarygodności. Dlatego należy być czujnym.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska