W krakowskim zoo oburzenie po decyzji Parlamentu Europejskiego o zastąpieniu zwierząt w ogrodach zoologicznych silikonowymi atrapami. - Zamierzamy zwierzęta uwolnić z klatek i wzmocnić ich różnorodność biologiczną w sposób naturalny - ogłosił przewodniczący PE Martin Schulz. - Rodzime osobniki wypuścimy do lasów na terenie Polski, a zwierzęta, które nie występują w naszym klimacie - lwy, małpy - wyślemy do krajów, z których je uzyskaliśmy - wyjaśnia rzecznik Ministerstwa Środowiska.
Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres internet@gk.pl. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Projekt krytykowali odwiedzający zoo. - To absurd, zamiast żywego słonia mam pokazywać dziecku gumowe zwierzę? - mówi Anna Pękala, mama 6-letniej Kamili. Zadowolone są firmy, które dotąd zaopatrywały parki dinozaurów. Potrafią robić lwy czy słonie nie do odróżnienia od żywych.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.