Jedną z najgłośniejszych spraw było zabójstwo 21-latka na ul. Miodowej pod koniec stycznia ub.r. Sprawca pomylił ofiarę z osobą, z którą wcześniej pokłócił się i z zemsty zadał jej śmiertelny cios nożem.
W zabytkowym centrum miasta liczba rozbojów była dwa razy większa niż w innych dzielnicach. W 2017 r. na ulicach Starego Miasta doszło do 69 ataków, w innych dzielnicach średnio o połowę mniej. Łącznie na terenie całego miasta doszło do 274 rozbojów.
Śródmieście od lat wciąż uchodzi za miejsce gdzie grasuje najwięcej kieszonkowców. W ubiegłym roku doszło tam do ponad 1600 przypadków kradzieży. Dla porównania w dzielnicach, które obejmuje Komisariat Policji III (Prądnik Biały i Czerwony) doszło do 460 aktów złodziejstwa. Z policyjnej analizy wynika, że najmniej kieszonkowców grasuje na terenie Nowej Huty (354) i Wzgórz Krzesławickich (342).
Narkotyki lubią centrum
Natomiast samochód najłatwiej stracić na terenie Prądnika Białego i Czerwonego. W tym rejonie w 2017 r. kierowcy stracili 45 aut. Najbezpieczniej właściciele pojazdów mogą czuć się na terenie Grzegórzek. Tam kierowcy zgłosili 7 kradzieży.
– Na celowniku złodziei są zarówno luksusowe auta – najdroższe miało wartość ponad 700 000 zł – jak i tańsze, za kilkadziesiąt czy kilkanaście tysięcy, które później są często rozbierane i sprzedawane na części – mówi Barbara Szczerba, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Z kolei mieszkaniowi złodzieje najchętniej grasują na Wzgórzach Krzesławickich (193 włamania) i w Podgórzu (186).
Narkotyki to problem, z którym najczęściej stykają się policjanci patrolujący centrum miasta. Na terenie Śródmieścia w ub.r. odnotowano prawie 500 przypadków handlowania środkami odurzającymi.
– Stare Miasto i Kazimierz ze względu na dużą liczbę klubów przyciągają klientów i handlarzy narkotykami. Mieliśmy przypadki, że dilerzy na ulicy nieświadomie zaczepiali policjantów, którym oferowali narkotyki – mówi Barbara Szczerb
Diler z woreczkiem
Na początku styczna do nieumundurowanych policjantów patrolujących krakowskie plany podszedł mężczyzna, który zapytał ich czy w tym miejscu często pojawiają się policjanci. Kiedy mundurowi zapytali go dlaczego się tym interesuje, ten pokazał im woreczek z tabletkami ecstazy, którymi zamierzał handlować. Chwilę później został zatrzymany.
Z kolei w Podgórzu funkcjonariusze odnotowali ponad 200 przypadków łamania ustawy o narkomanii.
Mało oszustów w Hucie
W północno-wschodniej części Krakowa istnieje najmniejsze prawdopodobieństwo, że zostaniemy oszukani. Na terenie Nowej Huty i Wzgórz Krzesławickich liczba zgłoszonych na policje oszustw nie przekroczyła 200. Natomiast w Środmieściu liczba zgłoszeń ofiar oszustów przekroczyła 400.
W całym województwie w ubiegłym roku odnotowano ponad 82 tys. przestępstw. To prawie 10 tys. więcej niż rok wcześniej. Do największej liczby przestępstw dochodziło w Krakowie (30 tys.). Na drugim miejscu niechlubnej listy jest Tarnów (9 tys.) i powiat nowosądecki (5 tys.)
Najmniej przestępstw miało miejsce na północy województwa, w powiecie miechowskim (0,8 tys) i powiecie proszowickim (o,3 tys.). Statystycznie bezpiecznie jest też na Podhalu. W powiecie tatrzańskim odnotowano 1,5 tys. przestępstw.
Źródło: Gazeta Krakowska
ZOBACZ KONIECZNIE: