W Starej Zajezdni by DeSilva przy ul. św. Wawrzyńca 12 odbyły się Krakowskie Zapusty. Na zainteresowanych czekały: pączki, chrusty, kawa i wiele innych pyszności, a także atrakcje kulinarne, pokazy, warsztaty oraz degustacje. Każdy znalazł coś dla siebie.
Było smażenie chrustu i poczęstunek, warsztaty baristyczne dla wszystkich chętnych (kawa z logiem Krakowa), była też strefa dla dzieci – warsztaty robienia kukiełek ze słomy, malowanie buziek, gifbudka, strefa wystawców.
minipączki, które zniknęły w mig...bo był wy-ścig....reszta chodziła z burczącymi brzuchami....ale to dobrze, niech Krakowianie poznają kryzys 40 mln zadłużenia i braku chęci do podwyżek - zaoszczędzi się na imprezach...poza tym ze 4 stoiska z jedzeniem...ludzie wychodzili i nadganiali jedzeniem sprzed budynku....super darmowa kawa, gdzie barista rysował w 1 szklance obrazek z pół godziny...ale na szczęście Makłowicz ratował sytuację, po czym również zniknął...przepychając się przez tłum burczących brzuchów...jak znam życie, za organizację imprezy odpowiedzialny był jakiś nowo przyjęty na stanowisko Kłapouch