https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krasne Potockie: Strażacy spieszyli na pomoc. Sami też jej potrzebowali

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Po zakończonej akcji, strażacy sami potrzebowali pomocy
Po zakończonej akcji, strażacy sami potrzebowali pomocy Katarzyna Gajdosz
Czteroosobowa rodzina straciła dziś w pożarze dach nad głową. Strażacy mieli trudności z dojechaniem do płonącego domu. Sami potrzebowali wsparcia. Wóz bojowy nie był w stanie wyjechać pod stromą górę.

- Świętowaliśmy właśnie w remizie dzień babci i dziadka, gdy zawyły syreny, alarmujące o pożarze - relacjonuje Józef Jabłoński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasnem Potockiem w gminie Chełmiec.

Płonął drewniany dom, który zamieszkiwała czteroosobowa rodzina. Ochotnicy zaryzykowali zjazd ze stromej, nieodśnieżonej drogi. Kolejne wozy bojowe nie były w stanie zjechać do pożaru. Na szczęście strażakom mimo to udało się ugasić ogień, by nie objął stodoły.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce dom stał już w płomieniach. Nie nadaje się do zamieszkania – uważa Józef Jabłoński.
Prawdopodobną przyczyną pożaru był wybuch butli gazowej. W czasie gdy pojawił się ogień, w domu przebywała jedna osoba. Kobieta z poparzoną rękę trafiła do szpitala.

Po zakończonej akcji sami strażacy potrzebowali pomocy. Nie byli w stanie wyjechać wozem bojowym po stromym zboczu. Udało się wyciągnąć strażacki samochód z pomocą ciągników.

Autor: Katarzyna Gajdosz, Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska