Informacja o groźnie wyglądającym zdarzeniu drogowym dotarła do strażaków w czwartek około godz. 5.30. Do Królowej Polskiej zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 oraz OSP KSRG Królowa Górna. Na miejsce zdarzenia udał się także policyjny patrol oraz karetka pogotowia ratunkowego.
Warunki na drogach były fatalne. Padał gęsty śnieg, a jezdnie były śliskie. To spowodowało niejedno groźnie wyglądające zdarzenie tego dnia.
Na miejscu ustalono, że kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał z jedni, dachował, a następnie wylądował na czterech kołach w płynącej obok rzece. Mężczyzna o własnych siłach opuścił pojazd ale skarżył się na ból. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy osobie poszkodowanej. Następnie mężczyzna został przekazany załodze pogotowia medycznego. Po przeprowadzeniu wstępnych badań przez ratowników uznano, że kierowca zostanie przewieziono do szpitala w Nowym Sączu, żeby wykonać dalsze badania.
Jesteś świadkiem pożaru albo utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
- Okradli sklep w centrum Limanowej. Policja publikuje wizerunki podejrzanych
- W muszyńskich ogrodach na świat przyszła alpaczka. Aż chce się ją przytulać
- To najstarsza cerkiew w Karpatach. 10 lat temu wpisana została na listę UNESCO
- Park Świateł wieczorami przyciąga tłumy do Muszyny
- Sądecki kierowca prowadzący stopą wystąpił w kampanii modelki Anji Rubik
- Ale widoki! Noworoczna podróż Belianskim Expresem z Muszyny do słowackiego Popradu
Nowe prawa konsumenta. To musisz wiedzieć!
