FLESZ - Koniec boomu na panele słoneczne?

W 2020 roku Krynica, podobnie jak Tomaszów Mazowiecki i Skierniewice, została objęta pilotażowym programem Ministerstwa Klimatu i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – „Miasto z Klimatem”. Jak tłumaczył goszczący wówczas pod Górą Parkową minister klimatu Michał Kurtyka, to inicjatywa skierowana docelowo do wszystkich polskich miast, ale przetestowana zostanie m.in. na Krynicy, cenionej przede wszystkim z racji swoich warunków uzdrowiskowych: znakomitej wody i górskiego krajobrazu.
- Mamy wiele miast, które nadal cierpią z powodu zanieczyszczenia powietrza. Mamy również miasta uzdrowiskowe, które również zaliczają się do tej kategorii, która wymaga dodatkowych nakładów ekologicznych po to, żeby ci, którzy przyjeżdżają tutaj odetchnąć, zaczerpnąć świeżego powietrza mogli rzeczywiście to zrobić
– zaznaczył minister.
To właśnie w ramach tego programu u podnóża Jaworzyny Krynickiej na os. Czarny Potok miał powstać odwiert, bo zdaniem geologów wiele wskazuje na to, że na głębokości 5-kilometrów znajdują się tam pokłady ciepłej wody. Przypomnijmy już w 2010 roku spółka Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynicka wykonała odwiert na głębokość 2850 metrów, ale ciepła woda wówczas nie popłynęła i projekt padł. Stąd miasto miało się wwiercić się aż na głębokość 7000 metrów.
Już teraz wiemy, że taki odwiert najprawdopodobniej nie zostanie wykonany ze względu na wysokie koszty (140 mln zł) i małe prawdopodobieństwo znalezienia ciepłego źródła.
- Sprawa została zawieszona. Na dziś nie mamy decyzji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na tak czy nie. Mamy propozycję budowy ziemnych pomp ciepła, ale nie są one zgodne z naszym planem zagospodarowania przestrzennego i mogą też naruszyć źródła wód mineralnych
– zaznacza w rozmowie z „Gazetą Krakowska” Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju.
Sprawę wyjaśnia zaangażowany w projekt sądecki poseł Patryk Wicher.
- Po tym jak wykonano eksperymentalny 3-kilometrowy odwiert w Sękowej okazało się, że nie daje on planowanej ilości ciepłej wody. Wówczas zdecydowano się o zamontowaniu tam wymienników ciepła. W Krynicy jest podobna struktura pod powierzchnią ziemi, więc również nie będzie tej wody dużo, a koszty tak głębokiego odwiertu jak zaplanowane są wysokie
– zaznacza Wicher.
Teraz Ministerstwo Klimatu postanowiło zmienić zasady projektu „Miasto z Klimatem”, który teraz jako „Uzdrowiska z Klimatem” skierowany jest do szerszej liczby miejsc. Obok Krynicy zakwalifikowano do niego: Piwniczną, Muszynę i Rabkę. Pierwszym jego etapem będą roczne badania i tworzenie mapy wód mineralnych i próbne odwierty płytki geotermalne, w celu stworzenia geotermii nisko temperaturowej.
- To wraz fotowoltaiką i termomodernizacją oraz na przykład elektrycznymi autobusami pozwoli znacznie ograniczyć niską emisję w uzdrowiskach
– dodaje Patryk Wicher.
- Wsie pod Nowym Sączem w kamerach Google Street View. Zobacz, co zarejestrowały
- Sądecka giełda cieszy się ogromną popularnością. W niedziele odwiedzają ją tłumy
- TOP 10 sądeckich szkół średnich według opinii w Google
- TOP 10 zamków i dworów maksimum w godzinę jazdy od Nowego Sącza
- Sądecka projektantka mody Zuzanna Żytkowicz podbija Instagram
- Najwyższe wygrane w LOTTO. Sądeczanie zgarnęli za szóstkę nawet kilkanaście milionów