
Mieszkańcy Krzeszowic wiele lat czekają na przebudowę linii, peronów, przejazdów. Inwestycja na odcinku Krzeszowice-Trzebinia ma kosztować 600 mln zł. Przebudowa obejmie 47 km torów i sieci trakcyjnej, wiadukty, mosty, przejścia, przepusty.
Modernizacja linii E30 w gminie Krzeszowice zaczyna się w okolicy dworca. Tam zamknięto przejazd prowadzący z Tenczynka do centrum Krzeszowic.
Zostaje tylko przejście dla pieszych. - Na razie to przygotowania i zamknięcie na sześć tygodni. Potem w tym miejscu powstanie estakada - zapowiada Kazimierz Peryt, dyrektor projektu ds. konsultacji społecznych w PKP Polskie Linie Kolejowe. Nie ukrywał, że spore utrudnienia będą do 2020 roku, czyli do zakończenia inwestycji.
Zapewniał mieszkańców, że po modernizacji będzie lepiej i bezpieczniej. - Nie dla wszystkich. Mojego domu nie chcieliście wykupić, a budujecie nad nim wielką estakadę. Po zakończeniu ja i moje dzieci będziemy mieszkać pod mostem - żali się kobieta z ul. Daszyńskiego.
Burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk przyznał, że dla niektórych z ul. Daszyńskiego sytuacja się skomplikuje. Przypominał, że przed laty, jako radny, optował za przesunięciem tej estakady, ale poprzednie władze zatwierdziły budowę w tym ciasnym miejscu, jak na tak wielki obiekt - 200 metrów długości - od ul. Poprzecznej do skrzyżowania z droga krajową.
Mieszkańcy obawiali się, że po modernizacji wydłuży się dojście na perony. - Jak to będzie wyglądało od strony Tenczynka - pytał Jerzy Wnęk, radny powiatowy. Okazuje się, że piesi będą przechodzić estakadą i schodzić schodami lub zjeżdżać windą, a dalej na perony przejściem podziemnym. Dla kierowców też będzie utrudnienie, bo będą musieli wjeżdżać na drogę krajową, następnie do ul. Floriana i stamtąd na parking przy dworcu.
Mieszkańcy Woli Filipowskiej z okolic ul. Złota Dolina pytali o organizację ruchu na oprotestowanym kiedyś odcinku drogi. - Na tych 800 metrach nic nie będzie robione - odpowiedział dyrektor Peryt.
Ludzie mają żal, bo niektórzy oddali część swoich terenów, a pozostali zablokowali budowę drogi serwisowej.
- Poprzedni burmistrz uspokajając nastroje społeczne wnioskował o odstąpienie od prac na tym odcinku. Teraz nie można mieć pretensji do PKP - zaznaczył burmistrz Gregorczyk.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto