Na koniec tego roku dług gminy będzie wielkości 49,9 mln zł, co stanowi 42,49 procent ogólnych dochodów gminy.
Zaciągane kredyty i pożyczki są w dużej mierze związane z planowanymi inwestycjami z wykorzystaniem pieniędzy unijnych, ale gmina musi brać też pod uwagę spłatę kary za spółkę gminną Wodociągi i Kanalizacja.
Pisaliśmy w ubiegłym roku, że spółka ma kłopoty, bo wykonawcy dużego projektu kanalizacyjnego już od 2014 roku zgłaszali roszczenia, które poprzednie władze spółki bagatelizowały. W końcu doszło do procesu sądowego i firma wygrała w sądzie jeden proces o 3 mln zł. Spółka się odwołała, ale wisi nad nią groźba zapłaty nie tylko tej kary, ale jeszcze dwóch dodatkowych. Łączna kwota kar może sięgać 9 mln zł.
- Spółka jest samodzielna, ale tak wielkich pieniędzy nie ma, żeby zapłacić ewentualne kary. Dlatego jako gmina musimy być przygotowani na spłatę tych kar, przez to zadłużenie gminy może rosnąć - mówi Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.
Natomiast jeśli chodzi o wzrost pieniędzy w budżecie gminy, to jest w dużej mierze związany z dotacją państwową na program 500+. Duże pieniądze pójdą też na oświatę, co wiąże się z reformą szkolnictwa i potrzebą rozbudowy szkół.
Gmina ma też sporo planów inwestycyjnych. W tym roku na inwestycje zapisano 19 mln zł, a takich pieniędzy Krzeszowice już dawno nie przeznaczały na inwestycje.
Wśród inwestycji wymieniane są zadania związane z rewitalizacją m.in.: budowa obiektu dla biblioteki, rozbudowa szkoły, ale także budowa punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, na który już rozstrzygnięto przetarg i wykonawca ma zrealizować zadanie za ponad 2,7 mln zł. Wśród inwestycji jest też dokończenie prac przy stawie w Tenczynku i zagospodarowanie dolinki w Dubiu na cele rekreacyjne.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
