https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Mirosław Cidyło przeznaczy nagrodę na remont zabytków

Marek Podraza
Ks. Mirosław Cidyło przez osiem lat zrealizował ponad 40 projektów związanych z ratowaniem zabytków. Dochodzą do tego jeszcze projekty kulturalne, turystyczne i eksponowania zabytków.

Już po raz 13. przyznano nagrody w konkursie Mariana Korneckiego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ochrony i opieki nad zabytkami architektury drewnianej Małopolski. Laureatem nagrody głównej został proboszcz naszej parafii prawosławnej pw. św. Kosmy i Damiana w Bartnem, ksiądz Mirosław Cidyło, który sprawuje opiekę nad zabytkowymi obiektami wchodzącymi w skład jego parafii. Zasłużył się on m.in. remontem i adaptacją budynku starej plebanii na Parafialne Muzeum Przyrodniczo-Historyczne czy przeprowadzeniem prac konserwatorskich i restauratorskich trzech cerkwi w Bartnem, Bodakach i Wołowcu.

Ta krótka informacja, jaka pojawiła się w mediach oraz na stronie UM, nie odzwierciedla dokładnie tego, co zrobił dla ratowania zabytkowych obiektów ks. Cidyło. Do nagrody już po raz trzeci został zgłoszony przez Wojewódzki Urząd Konserwatora Zabytków. Pomimo wielu obowiązków znalazł chwilę czasu i opowiedział nam o ratowaniu pięknych cerkwi i nie tylko.

- Gdy przybyłem do Bartego osiem lat temu dostałem pod opiekę wiele zabytków i to w bardzo opłakanym stanie. Najważniejsze i najcenniejsze z nich to cerkwie w Bartnem, Wołowcu i Bodakach. Dochodzi to tego jeszcze zabytkowa stara plebania oraz cmentarz parafialny. Cerkiew w Bartnem groziła zawaleniem i katastrofą budowlaną. W Wołowcu praktycznie nie było dachu, podczas opadów woda lała się do środka. Nie wyglądało to ciekawie - opowiada ks. Cidyło.

Wiedział, że czeka go mnóstwo pracy, bo oprócz tych najważniejszych zabytków miał i nadal ma jeszcze pod opieką 200 innych skarbów, jak np. kamienne nagrobki, krzyże, pomniki, ikony czy starodruki. - Tylko na samym cmentarzu jest 50 zabytkowych nagrobków ukazujących piękne tradycje bartniańskiego kamieniarstwa. Przez te osiem lat, dzięki pomocy wielu ludzi a zwłaszcza WUOZ, Urzędu Marszałkowskiego WM i mieszkańców poszczególnych wiosek, udało się zrobić bardzo wiele. Cerkiew w Bartnem została wyremontowana w 100 procentach - mówi ksiądz proboszcz.

Aktywnie pomagali mieszkańcy, a w sposób szczególny angażował się w pomoc przy wielu pracach sołtys wioski Adam Kuziak. - Nieraz trzeba było wiele rąk do pracy. Zawsze mogłem liczyć na pomoc, sprzęt, ciągniki czy koparki. W Wołowcu jest piękna cerkiew z XVIII wieku. Powinna być na liście UNESCO i będę czynił starania w tym kierunku. Mieszka tam zaledwie 20 osób. Na remont dachu udało mi się z projektu pozyskać 90 procent dotacji. Leszek Zegzda, wówczas wicemarszałek województwa, a obecnie szef MOT, gdy przyjechał i zobaczył, w jakim stanie jest ten unikatowy i okazały zabytek, zrobił wszystko, aby zmienić regulamin przyznawania dotacji przez Urząd Marszałkowski. To dzięki niemu udało się uratować dach i cerkiew - mówi ksiądz proboszcz.

Za sprawą tej działalność Bartne odżyło i zmieniło się nie do poznania, a odnowione zabytki odwiedza coraz więcej turystów. Przewodnikiem jest oczywiście ksiądz proboszcz. Stara plebania zamieniła się na Parafialne Muzeum Przyrodniczo-Historyczne, jest też pijalnia wody i wiele planów. - Kontynuacja prac przy remoncie cerkwi w Wołowcu, stworzenie wystawy ludowego kamieniarstwa w Bartnem, remont i odnowienie przydrożnych krzyży - wymienia.

Gdy pytam, na co planuje przeznaczyć otrzymaną nagrodę. Odpowiada bez wahania. - Wpłynęła już na konto pomniejszona o podatek, tak, że jest trochę mniej. Potrzeb jest wiele. Myślę że uda się coś zrobić na cmentarzu lub przy starej plebanii. Na odnowienie czeka też kilka przydrożnych krzyży, które nie mają właściciela. Szczerze, to nie spodziewałem się tej nagrody. Kandydatów było dużo, moja była już trzeci raz zgłaszana. Widocznie, jak to mówią, do trzech razy sztuka - mówi na koniec z uśmiechem.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska