FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

- Moja rezygnacja z pracy w urzędzie miasta nie jest w żaden sposób związana z informacjami dotyczącymi pani Moniki Boganowskiej - mówi Natalia Skiepko, która miejskim konserwatorem zabytków była przez ostatnie sześć lat. Urzędniczka przyznaje, że podjęła decyzję już wcześniej - przed pojawieniem się informacji medialnych o tym, że małopolska wojewódzka konserwator zabytków może stracić stanowisko. - Tak naprawdę myślałam o tym od dwóch lat. Teraz w końcu uznałam, że przyszedł czas na zmiany. Chcę teraz bardziej poświęcić się pracy naukowej niż urzędniczej - zapowiada Natalia Skiepko.
Dodaje zarazem, że na jej decyzję nie wpłynęły żadne osoby czy sytuacja w urzędzie miasta pod Giewontem. - Dobrze mi się współpracowało z władzami Zakopanego, z wojewódzką konserwator zabytków, jak również z delegaturą urzędu ochrony zabytków w Nowym Targu - mówi konserwator zabytków.
Nie jest tajemnicą jednak, że praca z deweloperami momentami do łatwych nie należała. Inwestorzy są bowiem zobowiązani do uzgodnienia z konserwatorem zakresu prac remontowych w zabytku. W przypadku jednego z zabytków w Zakopanem, który ostatecznie przez dewelopera został zrównany z ziemią, nerwy w trakcie spotkań z deweloperem były wyjątkowe duże. Sprawą zajęła się nawet policja.
Natalia Skiepko na stanowisku pozostanie do końca września - chyba że wcześniej urzędowi uda się znaleźć kogoś na jej miejsce.
Biuro Prasowe urzędu miasta pod Giewontem na pytanie o to, kto zastąpi Natalię Skiepko, poinformowało jedynie, że ogłoszony został konkurs na nowego konserwatora zabytków. Termin składania ofert upływa 13 września.
- Każdorazowo Miejski Konserwator Zabytków wybierany jest w konkursie spośród kandydatów posiadających właściwe kwalifikacje, analogiczne do kwalifikacji określonych dla wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wybrana kandydatura wymaga zatwierdzenia przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - dodaje Anna Karpiel-Semberecka, rzecznik prasowa UM Zakopane.
Zdaniem Agaty Nowakowskiej-Wolak z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, w obecnym czasie stanowisko konserwatora zabytków jest kluczowe dla Zakopanego.
- Pani Natalia się świetnie do tego nadawała, będzie jej brakowało w tej roli. Robiła, co mogła, by odeprzeć parcie deweloperów, które jest ogromne. Zajmowała się obiektami wpisanymi do gminnej ewidencji zabytków. Tych na terenie Zakopanego jest 1400, więc bardzo dużo - podkreśla Agata Nowakowska-Wolak.
Szefowa TonZ dodaje, że urząd miasta musi znaleźć osobę kompetentną, która będzie walczyła o zabytki.
- Musimy chronić Zakopane, by do reszty nie straciło swojego dawnego charakteru i tożsamości. Chociaż już dawno straciło swój witkiewiczowski styl. Obecnie jesteśmy świadkami potężnej zabudowy miasta - takiej "deweloperozy". Wiele nowych obiektów jest przeskalowanych i udziwnionych. Pojawiają się budynki bezstylowe, alpejskie albo w stylu wielkomiejskim: z betonu i szkła. Taka megalomania architektów, którzy chcą zaistnieć dotyka tej słynnej i niezwykłej miejscowości - dodaje Agata Nowakowska-Wolak. I podaje przykład budynku na Polanie w Dolinie Białego, albo przy ul. Zaruskiego, gdzie inwestor obudował niemal z każdej strony zabytkową willę, stawiając ponad nią potężny szklano-betonowy gmach.
Tymczasem trwa wspomniane zamieszanie wokół małopolskiej wojewódzkiej konserwator zabytków. Przypomnijmy: we wtorek pojawiła się informacja, że pełniąca tę funkcję - i uważana za osobę bezkompromisową i stanowczą w działaniu - Monika Bogdanowska ma stracić to stanowisko. Wniosek o jej odwołanie miał już trafić do ministerstwa kultury. I miał być efektem kontroli, jaką w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków (WUOZ) w Krakowie przeprowadziły służby wojewody małopolskiego Łukasza Kmity.
Jednak ministerstwo pytane wtedy o wniosek o odwołanie Bogdanowskiej odpowiadało, że sprawa małopolskiej konserwator "nie jest przedmiotem jakiegokolwiek postępowania". Z kolei w WUOZ podkreślano, że kontrola została zakończona oceną pozytywną, jak również - że nie zostały przekazane małopolskiej konserwator żadne dokumenty w sprawie jej ewentualnego odwołania.
Teraz już natomiast wiadomo, że faktycznie czarne chmury zawisły nad małopolską konserwator zabytków. W czwartek w rozmowie z PAP wojewoda małopolski Łukasz Kmita potwierdził, że w poniedziałek wysłał do resortu kultury wniosek o odwołanie wojewódzkiej konserwator. Powodów nie chciał podać, natomiast według ustaleń PAP wojewoda ma mieć zastrzeżenia do sposobu działania WUOZ w Krakowie.
W piątek (3 września) także ministerstwo kultury potwierdziło, że wpłynął tam wniosek o odwołanie Bogdanowskiej ze stanowiska. Decyzja w tej sprawie - jak usłyszeliśmy od służb prasowych ministerstwa - ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Dr Bogdanowska w piątek pojechała do Warszawy na spotkanie wszystkich wojewódzkich konserwatorów z wiceminister kultury prof. Magdaleną Gawin, generalną konserwator. Było poświęcone zazielenianiu miejskich placów, walce z "betonozą". Po jego zakończeniu spytaliśmy dr Bogdanowską, czy była przy tym okazja do rozmowy w ministerstwie o zamieszaniu wokół jej potencjalnego odwołania ze stanowiska.
- Tak, ale myślę, że to ministerstwo już będzie udzielać informacji, a nie ja - odpowiedziała Monika Bogdanowska.
Pytaliśmy jeszcze, kiedy jest szansa, że czegoś w tej sprawie się dowiemy. - To już jest w rękach pani minister - odpowiadała Bogdanowska.
Dzwoniliśmy w piątek również do prof. Magdaleny Gawin. Gdy zaczęliśmy dopytywać o Monikę Bogdanowską, wiceminister poinformowała, że jest na spotkaniu i nie może teraz rozmawiać. - Decyzja zostanie podjęta w przyszłym tygodniu - rzuciła natomiast na koniec.
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało