Łagodniejsze kary za odpalanie pirotechniki, ograniczenie możliwości zamykania stadionów przez wojewodów, mniejsza liczba spraw w sądach i możliwość karania wykroczeń na stadionie mandatami – to tylko niektóre ze zmian, które proponują kibice w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. I wiele wskazuje na to, że mogą one dojść do skutku. Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców wraz z mecenasami Przemysławem Plewińskim i Mateuszem Dróżdżem przygotował projekt nowej ustawy.
– To nie jest projekt stworzony tylko przez kibiców dla kibiców, ale kompleksowa ustawa, która uwzględnia bolączki wszystkich stron. Podczas jej tworzenia rozmawialiśmy z różnymi środowiskami: policją, firmami ochroniarskimi, klubami sportowymi oraz kibicami i uwzględniliśmy uwagi wszystkich stron – wyjaśnia mecenas Przemysław Plewiński.
Prace nad ustawą zaczęły się już pod koniec ubiegłego roku. – Głównym celem nowej ustawy jest poprawa bezpieczeństwa na stadionach, ale chcielibyśmy też znieść absurdalne przepisy, które obowiązują obecnie – wyjaśnia Marcin Kawka, prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców.
I tak na przykład w nowej ustawie ma zostać wyeliminowany zapis mówiący o tym, że kibice są uczestnikami imprezy masowej już od momentu wyjazdu na mecz. Ponadto kluby miałyby stracić możliwość odmowy sprzedaży biletów kibicom ze względu na ich miejsce zamieszkania.
Ograniczeniu miałyby też ulec możliwości zamykania stadionów przez wojewodów. – Taka opcja miałaby być wykorzystywana np. w przypadku zagrożeń jakąś epidemią, a nie z powodu uznaniowości wojewody. Ponadto nie byłoby to takie łatwe jak teraz – tłumaczy Przemysław Plewiński.
Złagodzeniu mogą także ulec kary za użycie pirotechniki. – Obecnie odpowiedzialność za nią jest bardzo ostra, a „widełki” kar takie same jak w przypadku nieumyślnego spowodowania śmierci. A między tym, a odpaleniem racy jest chyba różnica... – komentuje Przemysław Plewiński.
Nowy projekt pozwalałby także na ukaranie mandatem na wykroczenia stadionowe, co do tej pory było niemożliwe. Dzięki temu jednocześnie zmniejszyłaby się liczba spraw, które trafiają do sądu. – To odciążyłoby sądy, bo przecież nie trzeba do nich kierować spraw np. za stanie na barierce lub w niewłaściwym miejscu – wyjaśnia Przemysław Plewiński.
Dokładny projekt ustawy ma zostać przedstawiony 23 marca na konferencji prasowej w Poznaniu przed meczem Polska – Serbia. – Gdyby ustawa w takiej formie weszła w życie, kibicom na pewno żyłoby się łatwiej – nie ma wątpliwości Marcin Kawka.
