https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lasy połamane jak zapałki (zdjęcia z lotu ptaka)

Sylwia Lis
Leśnicy liczą straty. Są olbrzymie. - Na uprzątnięcie tego, co zostało po najwyższej jakości drzewostanach, potrzeba około roku – informuje Daniel Lemke, nadleśniczy Nadleśnictwa Bytów.

W niemal stuletniej historii Lasów Państwowych nie było jeszcze takiego huraganu.

Wichura, która w nocy z piątku na sobotę (11/12 sierpnia) przeszła nad częścią Polski praktycznie zmiatając z powierzchni ziemi tysiące hektarów drzew w 6 rejonach kraju miała niespotykaną siłę. Najbardziej podczas huraganu ucierpiały tereny trzech Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych z: Torunia, Gdańska i Poznania. Mniej, ale również, poszkodowane zostały tereny dyrekcji ze Szczecinka, Wrocławia i Łodzi.

- Tak ogromnych zniszczeń nie zanotowaliśmy nigdy dotąd podczas jakiegokolwiek zdarzenia losowego na Pomorzu. Siła szalejącego w naszym regionie wiatru była nieprawdopodobna, skala strat jest wciąż jeszcze trudna do opisania. Na chwile obecną – według szacunków z drugiej doby po przejściu kataklizmu – praktycznie ogołoconych z drzew zostało ponad 8.000 hektarów lasu. To powierzchnia ponad 16 tysięcy pełnowymiarowych boisk piłkarskich! W lasach mierzymy drewno objętościowo. Huragan powalił na Pomorzu 2.200.000 m3 drewna (to dane na poniedziałek, 15 sierpnia). Dla zobrazowania rozmiaru strat wystarczy powiedzieć, że drewnem tym można wypełnić 45.000 (!) dużych kontenerów. Gdyby zostały ustawione jeden za drugim, zapełniłyby trasę z Gdańska do Zakopanego! – mówi Adam Kwiatkowski, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. – Niestety, straty wciąż rosną. Do wielu miejsc nie udało nam się jeszcze dotrzeć z powodu zablokowanych, nieprzejezdnych dróg. Nasze służby wraz ze strażakami, policjantami i ochotnikami już od 48 godzin pracują nad udrożnieniem wszystkich przejazdów – wiemy, że w niektórych leśniczówkach i osadach leśnych uwięzieni są ludzie (mamy z nimi kontakt, są bezpieczni), chcemy jak najszybciej umożliwić im kontakt ze światem – dodaje dyrektor.

- Na Pomorzu najbardziej ucierpiało Nadleśnictwo Lipusz. W 95% szkody powstały właśnie na jego terenie. Tak jak mniej więcej potrafimy oszacować straty w drzewostanie, na razie trudno jest określić starty w zwierzynie. Na pewno zniszczone zostały ostoje saren i jeleni (rejony te obfitują w tę właśnie zwierzynę), przestały istnieć siedliska ptaków chronionych – dodaje Marcin Naderza, zastępca dyrektora RDLP w Gdańsku. - Huragan zmiótł z powierzchni ziemi jeden pomnik przyrody, co z pozostałymi – okaże się, jak udrożnimy wszystkie przejazdy i dotrzemy we wszystkie zniszczone rejony naszej dyrekcji. Generalnie skupiamy się na jak najszybszym zapewnieniu przejezdności wszystkich dróg. To prawdziwy wyścig z czasem, po nawałnicy nastały upały, zaczyna się zwiększać zagrożenie pożarowe. Większość połamanych drzew, to drzewa iglaste. Obumarłe igły zaczynają wydzielać olejki eteryczne. To w połączeniu z ogromną suszą stanowić może mieszankę (dosłownie!) wybuchową. Apelujmy również o powstrzymanie się od wycieczek i wchodzenia do lasów. Nie tylko tych zniszczonych, także do lasów na terenie nadleśnictw, które z pozoru nie ucierpiały. Wycieczki takie mogą być bardzo niebezpieczne. Drzewa są nadwyrężone – mogą być popękane, najmniejszy nawet podmuch wiatru może spowodować ich złamanie.

Dziesiątki samochodów odwiedzających zniszczone tereny blokują również i tak mocno zawężone drogi – ścigające się z czasem służby ratunkowe mają przez to bardzo utrudnioną pracę - wyjaśnia Naderza.

Przypominamy, ze z uwagi na zagrożenie został wprowadzony DO ODWOŁANIA zakaz wstępu do lasów Nadleśnictwa Lipusz, Cewice i Kościerzyna.

Dopiero z góry można ocenić ogrom zniszczeń. Na fotografiach widać okolice miejscowości: Nakla, Półczno, Sominy, Trzebuń.

Zdjęcia udostępnił nam pan Dariusz Paciorek www.aeroart.com.pl Fotografia lotnicz

Nawałnica na Pomorzu. "Straszny huk, błyski i trzaski" [relacje świadków]

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
errere
fefere
m
magik
teraz wszystkich tych huji co wycinaja dobro narodowe tam do pracy dać kija i lać ich i niech z*********** skurwysyny tam niech jadą z koksem wycinke puste łby
C
Czy
Szyszka tam nie przeszedł niczym nawamica ????
E
Ekolog
Lepiej wszystko wyciąć i zabetonować?
s
stach
Do pracy zatrudnić wszystkich eekologów, zielonych, wajrakow, i Itp.niech teraz się wykażą jak należy dbać o lasy, bo w tej chwili pochowali głowy i siedzą jak mysz pod miotla. Do roboty to chultajstwo!!!!!
O
Obecny1
W dniu 14.08.2017 o 17:07, Lukasz napisał:

Drogi redaktorze. Jak piszecie o jakimś temacie to najpierw zapoznajcie się z nomenklaturą jednostek. Powierzchnie podaje się w ha a nie m3!!!!!!!!!!!ale  co tam.....to tylko GP24

 

Cytat z artykułu:
 
"W lasach mierzymy drewno objętościowo. Huragan powalił na Pomorzu 2.200.000 m3 drewna (to dane na poniedziałek, 15 sierpnia)."
 
  Potrafisz czytać ze zrozumieniem?  :wacko:
B
BYŁY mieszkaniec okolic

Jaki las?, gówniana papierówka lub zapałczanka posadzona, którą się wycina, gdy jest grubości męskiego bicepsa .

Prawdziwe lasy został wyrżnięte z premedytacją dla zysku i prywatnych interesów (tak jak do budowy DOLINY CHARLOTTY koło Peda***a, w tym akurat przypadku nie zostało nic zrobione. teren zdegradowany i cicho sza BUKI WYCIĘTO), wsadzone zostały szybko rosnące produkty do przerobu, gdzie indziej.

KOMU WCISKACIE "KIT", czyżbyście trąbili w tę samą trąbkę co poprzedni złodzieje???.

Było, wyrżniesz 1H, posadzisz 3H, to więc macie efekty !!!

b
bejbol
katastrofa ekologiczna a szyszko sie cieszy..
n
niobe
przede wszystkim to nie lasy a pola uprawne sosny... to monokultury uprawiane na deski... płytko ukorzeniony, bez poszycia... bez zwierząt.. tam nawet komarów nie ma! I to jest to co p****** proponują w zamian za wycinke prawdziwych, wartościowych lasów...
G
Gość

To wszystko kłamstwo !!
Żadnych nawałnic nie było !!
Pod koniec ubiegłego tygodnia oglądałem na GP24 prognozę pogody gp24.pl/pogoda/a/jaki-bedzie-weekend-sprawdz-pogode-wideo,12355587/
Skoro płacimy za przewidywanie pogody to musi się sprawdzić, po za tym nie było komunikatów ze sztabu kryzysowego.

 

L
Lukasz

Drogi redaktorze. Jak piszecie o jakimś temacie to najpierw zapoznajcie się z nomenklaturą jednostek. Powierzchnie podaje się w ha a nie m3!!!!!!!!!!!ale  co tam.....to tylko GP24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska