https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Gliwic potrafią pomóc oskalpowanej dziewczynie, ale...

Agata Pustułka
arc
Lekarze z Gliwic potrafią pomóc oskalpowanej dziewczynie, ale jest do rozstrzygnięcia ważny aspekt etyczny...

Lekarze, chirurdzy rekonstrukcyjni są gotowi, by pomóc 17-letniej Patrycji, u której w wyniku koszmarnego wypadku na torze kartingowym w Augustowie doszło do oskalpowania skóry głowy. - Jesteśmy technicznie przygotowani - deklaruje dr Maciej Grajek, który brał udział w dwóch pionierskich operacjach przeszczepu twarzy. Jednak ten wybitny specjalista przestrzega, że trzeba rozstrzygnąć w takim przypadku ważny aspekt etyczny. - Dokonanie przeszczepu wiąże się potem z koniecznością przyjmowania do końca życia leków przeciwodrzutowych. Te mają jednak skutki uboczne tj. u takich pacjentów pojawia się większa predyspozycja do zachorowania na nowotwory - wyjaśnia dr Grajek. Jego zdaniem decyzja o operacji musi być niezwykle przemyślana, by nie zrobić większej jeszcze szkody.

Są różne coraz doskonalsze metody zastąpienia naturalnych włosów. - Sprawa jest bardzo świeża, wymaga wielkiego doświadczenia psychologicznego i mądrości wszystkich lekarzy oraz rodziców tej młodej dziewczyny - dodaje dr Grajek.
Do tej pory w 2015 roku jedyny przeszczep skalpu przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Choć nie wiadomo, co będzie dalej z Patrycją, pociesza fakt, że nasi lekarze są w stanie wykonać taki zabieg.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
W dniu 13.07.2016 o 06:17, Gość napisał:

Nie urwałoby jej włosów gdyby została tam, gdzie jej miejsce - w kuchni.

ty śmieciu!

G
Gość
W dniu 13.07.2016 o 06:17, Gość napisał:

Nie urwałoby jej włosów gdyby została tam, gdzie jej miejsce - w kuchni.

 


Nie urwałoby jej włosów gdyby została tam, gdzie jej miejsce - w kuchni.

Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to lepiej się nie odzywaj. Twoje miejsce jest w robocie a nie siedzieć na internecie.

E
Evie

Bardzo mi szkoda tej dziewczyny. Naprawdę to dla niej wielka tragedia i ze względu na zdrowie i na wygląd. ale zastanawiający jest fakt, gdzie w tym czasie była obsługa i gdzie była rodzina, która przecież jej towarzyszyła na korcie? Jestem w stanie zrozumieć, że młoda dziewczyna nie pomyślała, że mogłoby się stać coś złego. ale ktoś starszy i mądrzejszy powinien był zwrócić jej uwagę, żeby związała włosy. Dlaczego nie zrobił tego nikt z rodziny?

T
Tomek
Gościu masz szczęście, że jesteś anonimowy bo bym Ci jaja oskalpował. Twój komentarz pokazuje jak wysoki jest poziom twojej ignorancji.
M
Marcin
W dniu 13.07.2016 o 06:17, Gość napisał:

Nie urwałoby jej włosów gdyby została tam, gdzie jej miejsce - w kuchni.

Porażka ..... żal takich ludzi jak Ty

G
Gość

Nie urwałoby jej włosów gdyby została tam, gdzie jej miejsce - w kuchni.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska