18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Nowego Targu sławni nawet w Mongolii

Tomasz Mateusiak
Dr Dorożyńska ostatni raz bada oczy pacjentki z Mongolii
Dr Dorożyńska ostatni raz bada oczy pacjentki z Mongolii Tomasz Mateusiak
Gdy przed kilkoma laty 52-letnia obecnie urzędniczka kolejowa z mongolskiego Ułan Bator straciła wzrok, z dnia na dzień zawalił się jej świat. Pracująca dotychczas przy komputerze kobieta z konieczności została zamknięta w domu. Miejscowi lekarze nie umieli kobiecie pomóc, a operacja oczu w Japonii czy Korei była dla jej rodziny zbyt dużym wydatkiem.

Aviimaa Dondov usłyszała jednak o okulistach pracujących w oddalonym o 9 tysięcy kilometrów od Mongolii Nowym Targu. Okazuje się, że nasi okuliści niczym nie ustępują fachowcom z renomowanych światowych klinik. Choć stan Mongołki był bardzo ciężki, pomogli jej odzyskać wzrok.

Choć nie mówi po polsku, w naszym kraju czuje się świetnie. - Polska dała mi drugie życie - mówi Aviimaa Dondov, 52 - letnia kobieta, którą wczoraj przed południem spotkaliśmy w nowotarskiej przychodni okulistycznej "Oko Test". Obywatelka Mongolii przyszła tam wczoraj na ostatnią wizytę u okulistów, którzy przeprowadzili skomplikowaną operację jej oczu. Dzięki niej kobieta w pełni odzyskała wzrok.

Zły przypadek

- Gdy pani Aviimaa pojawiła się w naszym gabinecie, byłam wstrząśnięta - mówi doktor Violetta Tomczyk-Dorożyńska, okulistka z kliniki "Oko Test". - Miała bowiem naprawdę chore oczy. Tak bardzo, że dziś trudno mi powiedzieć czy widziałam podobnie zły przypadek...

Jak mówi okulistka, u 52-letniej Azjatki dopatrzyła się zaćmy, jaskry oraz błonowych zrostów na źrenicach. Te ostatnie powstały na skutek zakażenia, którego przyczyny lekarze długo nie mogli odnaleźć.- Wraz z pacjentką trzeba było zastanowić się czy przeprowadzić operację - mówi dr Dorożyńska. - Nie było bowiem żadnej gwarancji, że się ona uda. Ostatecznie jednak obie podjęłyśmy ryzyko i zabieg został zaplanowany na 26 stycznia.

Jak rozmawiać z pacjentką?

Sama operacja była jednak ciężka. Podczas zabiegów oczu pacjentów nie usypia się bowiem, a jedynie daje im miejscowe znieczulenie. Dzięki temu mogą na komendy lekarza ruszać oczami. Tylko jak polecić popatrzeć w górę kobiecie, która mówi tylko po mongolsku?
- Musieliśmy opracować specjalny kod migowy - mówi lekarka operująca panią Aviimaa. - W czasie samego zabiegu też napotkałam wiele problemów. Ta operacja zapadnie mi w pamięć jako najtrudniejsza w karierze. Na szczęście udana.

Płakała i pacjentka, i lekarka

Jak twierdzi dr Dorożyńska, okulista już po operacji widzi czy zabieg wszczepienia w oko specjalnej soczewki się udał.
Z obwieszczeniem pełnego sukcesu zawsze jednak trzeba poczekać. Kiedy więc pacjentka z Mongolii pojawiła się na ściągnięcie opatrunków, i jej, i lekarzom z "Oko Testu" mocno biły serca.
- Gdy jednak ściągnęłam bandaże i kobieta powiedziała, że widzi to zarówno ja, jak i Aviimaa zaczęłyśmy płakać. Ona zobaczyła świat po 3 latach przerwy.

Rehabilitacja i powrót...
Od stycznia pacjentka z Ułan Bator przeszła jeszcze jeden zabieg. Dziś widzi już tak dobrze, że nie musi mieć nawet okularów. 2 maja wróci więc do domu.
Lekarze z Nowego Targu obawiają się, by pacjentka znów nie zakaziła oczu. Znachorzy z Mongolii poradzili bowiem 52-latkce przemywać spojówki krowim mlekiem. Prawdopodobnie miało ono w sobie prątki gruźlicy i to one przez tyle lat zakażały oko.
- Wierzymy, że mongolscy lekarze dobrze się Aviimaa zaopiekują - mówi Igor Dorożyński, dyrektor nowotarskiego "Oko Testu". - By mieć jednak pewność, że nic złego się jej nie stanie, nasi specjaliści wypiszą azjatyckim okulistom całą instrukcję postępowania. Kobietę wyposażymy też w zestaw leków.

Lekarze czekają...

Przykład pacjentki z Mongolii jeszcze raz udowadnia, że nowotarscy okuliści to jedni z najlepszych specjalistów w naszym kraju. Kilka lat temu potrafili przecież przywrócić wzrok także 102-letniej kobiecie. Dlatego nic dziwnego, że do ich gabinetów ustawiają się długie kolejki.

Niestety, nie wszyscy zostaną zoperowani z dnia na dzień. Narodowy Fundusz Zdrowia opłaca tylko kilkaset zabiegów w klinice w ciągu roku.

Kolejka oczekujących na pomoc liczy ponad 2 tysiące osób i najbliższy termin operacji przewiduje w 2017 roku!
By nie czekać, można się też do dr Dorożyńskiej wybrać prywatnie. To jednak kosztuje bardzo dużo - od 3 tysięcy złotych...

Tylko w Polsce umieli mi pomóc

Rozmowa z Aviimaa Dondov, mieszkanką Ułan Bator w Mongolii, która odzyskała wzrok na Podhalu

Od dawna nie widziała Pani świata?

Tak naprawdę to od około 3 lat. Już wcześniej miałam jednak problemy ze wzrokiem.

Nie widziała Pani kompletnie nic?

Przez ostatnie trzy lata nic. Miałam tylko poczucie, że przebywam w świetle lub w ciemnym pomieszczeniu.

Próbowała się Pani leczyć w swoim rodzinnym kraju?

Oczywiście. Byłam u tamtejszych specjalistów, którzy próbowali mi pomóc. Niestety choć zrobili bardzo wiele, to nie mieli możliwości pomóc mi tak bardzo jak doktorzy z Polski.

Jak się Pani o nich dowiedziała?
Mój bratanek tutaj mieszka i on poinformował mnie, że w Nowym Targu są specjaliści, którzy pomagają wielu ludziom i być może będą mogli pomóc także mnie.

Co teraz zamierza Pani robić? Wraca Pani do pracy na kolei?

Jeszcze nie wiem. Myślę, że na razie będę dalej się rehabilitować. Muszę też nacieszyć się widokiem swojej rodziny.

Rozmawiał T. Mateusiak

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska