- Decyzją wojewody małopolskiego od 1 grudnia musimy zwiększyć liczbę łóżek intensywnej terapii dla chorych na covid-19. Musimy dołożyć kolejne sześć łóżek. To będzie się wiązało z zawieszeniem oddziału ginekologiczno-położniczego. Tam właśnie utworzony zostanie oddział covidowy intensywnej terapii, gdzie ulokowanych zostanie 12 łóżek – mówi Małgorzata Czaplińska, wicedyrektor Szpitala Powiatowego w Zakopanem.
Wicedyrektorka zapowiada, że oddział na razie zostanie zawieszony do końca grudnia. Czy od nowego roku porody wrócą pod Giewont – wszystko zależy od sytuacji pandemicznej w regionie.
- Pacjenci, które obecnie są na oddziale, są wypisywane do domów. Jeżeli będą się znajdowały pacjentki po zabiegi operacyjnym, one będą do końca hospitalizacji przebywać na oddziale chirurgii ogólnej naszego szpitala – mówi wicedyrektorka.
Kobiety jednak, które mają termin porody na grudzień, urodzin będą mogły poza Zakopanem – najbliżej w Podhalańskiej Specjalistycznym Szpitalu w Nowym Targu.
Zawieszenie porodówki podyktowane jest sytuacją epidemiologiczną i rosnącą liczbą chorych. - W naszym szpitalu aktualnie mamy 45 miejsc covidowych, do tego 6 miejsc intensywnej terapii. 90 proc. miejsc permanentnie jest zajętych. Jeśli się jakieś zwolnią, od razu zostają one zajęte przez kolejnych pacjentów – mówi wicedyrektor zakopiańskiej lecznicy.
Co więcej, w ostatnich tygodniach zdarzały się sytuacje, że szpital musiał wysyłać pacjentów covidowych – szczególnie tych w ciężkim stanie – do innych lecznic na terenie Małopolski. Bo brakowało już miejsc na intensywnej terapii w Zakopanem.
- Aktualnie w naszym szpitalu hospitalizowanych jest 39 osób i pięć osób na intensywnej terapii, które wymagają podłączenia do respiratora – mówiła w poniedziałek Małgorzata Czaplińska.
Jak zaznacza dyrekcja, na razie nie ma planów, by ograniczać pracę innych oddziałów niecovidowych. Dodatkowo cały czas pracują wszystkie poradnie specjalistyczne.
Także w Nowym Targu uruchomione zostają uruchomione dodatkowe łóżka covidowe. - Od poniedziałku 29 listopada zwiększyliśmy liczbę łózek o 10. Obecnie mamy już w sumie 96 miejsc dla pacjentów chorych na covid-19. Czy od 1 grudnia będziemy musieli zwiększyć o kolejne – tego na razie nie wiem – mówi Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu. I dodaje on, że kolejne decyzje o zwiększeniu liczby łóżek covidowych będzie oznaczało, że trzeba będzie ograniczyć lub zawiesić funkcjonowanie oddziału internistycznego. - A to oznaczałoby z automatu zatrzymanie funkcjonowania naszego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – mówi dyrektor. Pracujący tam lekarze już zaczęli zgłaszać dyrektorowi, że to będzie stanowiło poważny problem nie tylko dla szpitala, ale i dla całego regionu.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
