Najlepszy AZS AWF Kraków
Nieźle zaprezentowali się lekkoatleci z krakowskich klubów, którzy wygrywali swe konkurencje. I tak Aleksandra Ślusarczyk z AZS AWF Kraków wygrała skok w dal (5.63 m). Sprint na 100 m padł łupem Maji Starzyckiej (AZS AWF Kraków) – 12.83 s. Ona była też najszybsza na 200 m – 26,31. W skoku wzwyż wygrała jej klubowa koleżanka Aleksandra Ślusarczyk -1.60 m. Z kolei dystans 800 m to triumf Kingi Siedlarz z AZS AWF Kraków 2:29.28 min.
W skoku wzwyż mężczyzn wynikiem 1.90 m zwyciężył Filip Kostkiewicz z AZS AWF Kraków. W skoku w dal triumfował Mykyta Chładyczenko (AZS AWF Kraków) 6,78 m. Na 400 m najszybszy był Maksymilian Kufel AZS PWSZ Tarnów – 51,94 s, a na 800 – Aleksander Zwierniak (UKS Lider Siercza) 1:59.32 min.
- Mityng lekkoatletyczny miał dobrą obsadę – mówi Roman Kołodziej, trener Cracovii. - Były kluby z Krakowa: AZS AWF, Wawel Kraków, byli zawodnicy ze Śląska, Podkarpacia. Lubelszczyzny, Białegostoku. Choć zgłosiłem czwórkę z Cracovii, wystartował tylko jeden – Szymon Szymczyk, a 400 i 800 m, ale był ostatni. Poziom zawodów nie zachwycał. Z lekkoatletyką jest kiepsko w Polsce, nie ma co się kierować Diamentową Ligą, niewiele nam to daje. Z wyników za najlepszy uważam 21,79 Mateusza Żaka zAZS UMCS Lublin na 200 m.
W Cracovii było 140, jest 5
Kołodziej pracuje w Cracovii 50 lat, w sekcji, która ma 110. - Jeśli klub czegoś nie wymyśli, to te zawody były moimi ostatnimi – straszy Kołodziej. - Ze względu na wiek i warunki pracy. Jestem sam, przydałby się drugi trener. W lecie trenujemy na stadionie na Groblach, a w zimie w szkole na os. Handlowym i ternie. Jestem emerytem, pomagam, ale chciałbym, by ktoś przejął pałeczkę. 50 lat temu było nas 140 osób w sekcji, teraz jest pięć...
