Środowy wieczór nie zaczął się najlepiej dla Manchesteru City. Już w 33. minucie Pep Guardiola musiał zastąpić kontuzjowanego Aymericka Laporte. W 60. minucie The Citizens przegrywali 0:1 po fatalnych błędach obrony i rewanż na Eithad Stadium nie wyglądał na łatwy.
Odrobienie strat na Santiago Bernabeu nie należy do łatwych zadań, ale z kim wojować świat jak nie z Pepem Guardiolą. Hiszpan wystawił w pierwszym składzie Gabriela Jesusa kosztem Sergio Aguero i przez 77 minut wyglądało to słabą decyzję, ale Brazylijczyk zamazał swój występ golem wyrównującym.
Antybohaterem spotkania został Sergio Ramos, który nie tylko nie upilnował Gabriela Jesusa przy golu na 1:1, ale również obejrzał czerwoną kartkę po faulu na nim. Mocnym kandydatem jest również Dani Carvajal, który sfaulował w polu karnym Raheema Sterlinga i dał City prezent w postaci jedenastki. Podopieczni Guardioli mieli ostatnio z nimi problem - w tym sezonie z 11 metrów mylili się już Sterling, Aguero, Jesus i Ilkay Gundogan. Do rzutu karnego podszedł jednak Kevin De Bruyne i się nie pomylilł.
Ostatecznie Manchester City pokonało Real Madryt 2:1. W rewanżu nie zagrają Sergio Ramos i Benjamin Mendy.
W drugim starciu Olympique Lyon sensacyjnie pokonał Juventus 1:0. Wojciecha Szczęsnego pokonał Lucas Tousart
