https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Wulkan emocji na Bernabeu! "Lewy" i spółka odpadają w cieniu skandalu!

pi
Liga Mistrzów. Wulkan emocji na Bernabeu! "Lewy" i spółka
Liga Mistrzów. Wulkan emocji na Bernabeu! "Lewy" i spółka EastNews
Liga Mistrzów. W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów Bayern Monachium przegrał po dogrywce z Realem Madryt 2:4. Wynik spotkania otworzył Robert Lewandowski, który pewnie wykorzystał rzut karny. Wyrównał Cristiano Ronaldo, ale chwilę później samobójcze trafienie zaliczył Sergio Ramos. Po kontrowersyjnej kartce dla Arturo Vidala w 84. minucie, przez którą Chilijczyk musiał opuścić boisko, Real zyskał zdecydowaną przewagę, której nie zmarnował. "Królewscy" strzelili w dogrywce trzy gole i zwyciężyli 4:2. Ekipa Zinedine'a Zidane'a zagra w półfinale Champions League. Robert Lewandowski zagrał w tym spotkaniu 88 minut.

Bayern do tego spotkania przystąpił w najsilniejszym składzie z powracającym po urazie Robertem Lewandowskim i duetem stoperów Hummels - Boateng. Podopieczni Carlo Ancellotiego od początku spotkania przejęli inicjatywę i zdominowali środek pola. Pierwszą dobrą okazję do otwarcia wyniku meczu goście mieli w 10. minucie, ale Thiago uderzył prosto w rywala, a dobitka Arjena Robbena trafiła tylko w boczną siatkę.

Bawarczycy mimo przewagi w posiadaniu piłki nie potrafili stworzyć sobie klarownych okazji do pokonania Keylora Navasa. ''Królewscy'' byli konkretniejszą drużyną. Najpierw bardzo dobrą interwencją popisał się Manuel Neuer, który końcówkami palców obronił uderzenie Daniego Carvajala, a Jerome Boateng z linii bramkowej wybił uderzenie Sergio Ramosa.

Początek drugiej części gry wyśmienicie się rozpoczął dla drużyny gości. Casemiro sfaulował w polu karnym Arjena Robbena, a Robert Lewandowski pewnie wykorzystał rzut karny. Bramka dodała Bayernowi jeszcze więcej animuszu, a gospodarze mieli bardzo duże problemy z powstrzymywaniem kolejnych ataków.

W 76. minucie Santiago Bernabeu jednak oszalało. Dwóch zawodników, którzy rozgrywali słabe zawody przeprowadziło akcję bramkową. Cristiano Ronaldo głową wykończył dogranie Casemiro i mieliśmy remis. Radość Realu trwała zaledwie trzy minuty, bowiem w zamieszaniu pod bramką gospodarzy Sergio Ramos skierował piłkę do siatki własnej drużyny.

Emocje sięgnęły zenitu w samej końcówce, gdy Viktor Kassai niesłusznie pokazał drugą żółtą kartkę Arturo Vidalovi. Po dziewięćdziesięciu minutach mieliśmy wynik 2:1 dla Bayernu i dogrywkę, w której nie zagrał Lewandowski (zmieniony w 88. minucie).

Przez długi okres pierwszej części dogrywki Bayern z Realem jak równy z równym, ale tuż przed końcem pierwszych piętnastu minut Cristiano Ronaldo wyrównał stan meczu. Niestety, kolejny fatalny błąd popełnił Kassai, który nie odgwizdał pozycji spalonej Portugalczyka.

Druga część dogrywki to znęcanie się ''Królewskich'' nad wycieńczonymi zawodnikami z Monachium. Bramka na 3:2 to był prawdziwy majstersztyk Marcelo, który ograł kilku rywali i wyłożył piłkę do Ronaldo, który skompletował hattricka (wątpliwości, czy nie było spalonego). Wynik ustalił Marco Asensio, który nie miał problemów z ograniem Hummelsa i posłał piłkę obok bezradnego Neuera.

Real Madryt dołączył do Atletico i melduje się w półfinale Ligi Mistrzów. Po tym spotkaniu pozostał duży niesmak, bowiem wynik spotkania został wypatrzony przez błędy sędziego, a system VAR najprawdopodobniej pojawi się szybciej niż wszyscy się tego spodziewamy.

Atrakcyjność meczu: 9/10
Piłkarz meczu: Cristiano Ronaldo

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
WalutowyInwestor

Co wy gadacie, wynik jak najbardziej zasłużony

m
maniek
masz rację miał dużo miejsca na strzał bayern był słabszy taka prawda nie mieszajmy w to sędziów taki jest sport
B
Bogdan
Piłkarzem meczu dla mnie był Marcello.
r
retret
ertret
R
Robert
To chyba jakiś fan Barcelony pisał. Vidal zobaczył drugą żółtą jak najbardziej zasłużenie.
e
ego

Panie redaktorze, do szkoły!. Wynik wypatrzony przez sędziego, hahha!

P
Piotr
Sędziowie wygrali
M
Marcin Grzegorz
Wynik spotkania WYPATRZONY przez sedziego? Panstwo dziennikarze, nie godzi sie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska